IV: GWAREK-WARTA - "DETERMINACJA SIĘ OPŁACA"
SENIORZY - IV gr.1
DETERMINACJA SIĘ OPŁACA
Warta do tej pory rozegrała jedno spotkanie i jej zawodnicy byli bardzo "głodni' gry o ligowe punkty. Choć zawiercianie dwukrotnie musieli gonić wynik, to ich determinacja z końcówki i zaskakujący Harkawego strzał Jarnota pozwolił im wrócić do Zawiercia z trzema punktami.
Futbol to gra piękna, ale niejednokrotnie o wyniku decydują błędy indywidualne. Te okazały się kluczowe w spotkaniu trzeciej kolejki w Ornontowicach. Już na początku dał o sobie znać Neison, który po błędzie obrońcy uderzył na bramkę, ale Harkawy sparował do boku. Chwile później po drugiej stronie Miłek wystawił futbolówkę Boczarowi, a ten uderzył z rogalem, ale minimalnie nad poprzeczką bramki. W 19 minucie było jeden zero, z własnej połowy długą wrzutkę zagrał Steuer, obrońca Warty źle obliczył tor piłki, a daleko od swojej bramki był Maścibrzuch, tą sytuację wykorzystał Sewerin, który główką otworzył wynik. Trzy minuty później kapitan Warty zagrał z lewej strony do Neisona, a ten zdecydował się na uderzenie z pierwszej obok rąk Harkawego. W tej sytuacji nawet ławka gospodarzy zastanawiała się czy golkiper mógł zareagować lepiej. Wraz z kolejnymi minutami widać było, że grające zespoły mają inny pomysł na grę w tym spotkaniu. Warciarze wykorzystywali szybkie i aktywne skrzydła, natomiast podopieczni trenera Bilińskiego wykorzystywali długie podania na rosłego Sewerina. W 29 minucie Bębenek próbował z dystansu, ale minimalnie nad poprzeczką. W 43 minucie Sewerin pokazał, że przy nim należy zawsze być czujnym. Po rzucie wolnym z własnej połowy niezdecydowanie obrońcy, a golkipera wykorzystał napastnik Gwarka umieszczając piłkę główką tuż przy długim słupku. Podopieczni trenera Majchrzaka nie rezygnowali, ale uderzenie z lewej Mąki minimalnie minęło słupek.
Trener Biliński widząc, że w grze jego zespołu nie wszystko funkcjonuje tak jak chce zdecydował się na zmianę w przerwie. Jednak w 50 minucie Michał Mąka nawinął obrońcę, a ten zahaczył o jego nogę i Mateusz Wawoczny z 11 metra dał remis. Pomocnik Warty próbował kilka minut później zaskoczyć strzałem z dystansu Harkawego, ale ten sparował jedną ręką na róg. Gwarek chciał się odgryźć po szybkiej kontrze, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony na lewą przed trzecią szansą stanął Sewerin, ale nieznacznie się pomylił. Pomyłek bramkarskich nie było końca, ponieważ po drugiej stronie boiska tym razem Maścibrzuch źle wybijał futbolówkę, a w walce o nią aż trzech zawodników leżało na murawie. Zespół z Ornontowic domagał się karnego, a rywale faulu, rozjemcą tradycyjnie był arbiter, który nakazał wznowić grę z wolnego. To była przedostatnia akcja godna uwagi, wraz z kolejnymi minutami zawiercianie zdobywali przewagę nad zmęczonymi gospodarzami, ale brakowało kropki nad i. Tą ostatecznie postawił Jacek Jarnot, kiedy holując piłkę przy nodze oddał niesygnalizowany strzał ku długiemu słupkowi, a Harkawy ponownie dał się zaskoczyć. Wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty pojechały do Zawiercia.
Trener Biliński widząc, że w grze jego zespołu nie wszystko funkcjonuje tak jak chce zdecydował się na zmianę w przerwie. Jednak w 50 minucie Michał Mąka nawinął obrońcę, a ten zahaczył o jego nogę i Mateusz Wawoczny z 11 metra dał remis. Pomocnik Warty próbował kilka minut później zaskoczyć strzałem z dystansu Harkawego, ale ten sparował jedną ręką na róg. Gwarek chciał się odgryźć po szybkiej kontrze, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony na lewą przed trzecią szansą stanął Sewerin, ale nieznacznie się pomylił. Pomyłek bramkarskich nie było końca, ponieważ po drugiej stronie boiska tym razem Maścibrzuch źle wybijał futbolówkę, a w walce o nią aż trzech zawodników leżało na murawie. Zespół z Ornontowic domagał się karnego, a rywale faulu, rozjemcą tradycyjnie był arbiter, który nakazał wznowić grę z wolnego. To była przedostatnia akcja godna uwagi, wraz z kolejnymi minutami zawiercianie zdobywali przewagę nad zmęczonymi gospodarzami, ale brakowało kropki nad i. Tą ostatecznie postawił Jacek Jarnot, kiedy holując piłkę przy nodze oddał niesygnalizowany strzał ku długiemu słupkowi, a Harkawy ponownie dał się zaskoczyć. Wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty pojechały do Zawiercia.
GWAREK ORNONTOWICE - WARTA ZAWIERCIE 2:3 (2:1)
Sewerin 19, 43 - Neison 22, Wawoczny 50-k., Jarnot 85
GKS: Harkawy- Jedyński, Majeranowski, Steuer, Małkowski- Kaszok (46. Wawoczny), Saliński (71. Gałązkiewicz), Oleksy, Boczar (62. Kasprzyk)- Miłek, Sewerin (86. Rajca)
KP: Maścibrzuch- Kamiński, Sołtysik, Bartusiak, Chmielewski- Adamiecki, Wawoczny, Bębenek (68. Maszczyk), Mąka (90. Italo)- Neison (85. Wrona)- Jarnot
Sewerin 19, 43 - Neison 22, Wawoczny 50-k., Jarnot 85
GKS: Harkawy- Jedyński, Majeranowski, Steuer, Małkowski- Kaszok (46. Wawoczny), Saliński (71. Gałązkiewicz), Oleksy, Boczar (62. Kasprzyk)- Miłek, Sewerin (86. Rajca)
KP: Maścibrzuch- Kamiński, Sołtysik, Bartusiak, Chmielewski- Adamiecki, Wawoczny, Bębenek (68. Maszczyk), Mąka (90. Italo)- Neison (85. Wrona)- Jarnot
ZDJĘCIA Z MECZU - KLIKNIJ TUTAJ
źródło: własne, Sebastian Dziedzic