4 LO: MIESZCZAK SHOW. CIACIANA z WYGRANĄ

We wtorkowe parne, popołudnie rozegrano przełożone spotkanie między Siemianowiczanką, a Uranią Ruda Śląska. Był to pierwszy mecz obu drużyn. Siemianowiczanka ze "starą ekipą" w składzie, natomiast Urania przebudowana z nowym trenerem Adamem Filipiakiem. Kilku graczy ze starego składu Uranii, a do tego kilku młodych nowych zawodników.

Pierwsza połowa to bezbarwne widowisko, do momentu, gdy goście zdobyli bramkę. Ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Albert Bujny (31 min). Dopiero ta bramka pobudziła gospodarzy, którzy rzucili się do odrabiania strat i w 41. minucie niezawodny Mieszczak wyrównał stan meczu, mijając bramkarza i strzelając do pustej bramki.

W drugiej połowie już doświadczenie i dojrzałość gospodarzy wzięło górę i zaczął się koncert gospodarzy, gdzie pierwsze skrzypce grał niezawodny Mieszczak. W 58. minucie Bobryk strzałem głową wyprowadza gospodarzy na prowadzenie 2:1. W 77. minucie Mieszczak również głową zdobywa trzecią bramkę. Mamy okres gry, gdzie piłkarze Uranii nie istnieli, co skrzętnie wykorzystali piłkarze Krzysztofa Szybieloka. W 82. minucie strzałem z bliska bramkarza Uranii pokonuje Bocek i wynik brzmi już 4:1. Swój dobry występ podkreśla w 84. minucie Mieszczak, strzelając swoją trzecią bramkę.

Zasłużona wygrana gospodarzy, choć ciekawe, jakby wyglądała gra Uranii, gdyby dowiozła to jednobramkowe prowadzenie do przerwy.

.

SIEMIANOWICZANKA SIEMIANOWICE ŚL. - URANIA RUDA ŚLĄSKA 5:1 (1:1)

Jeśli ktoś nie widzi zdjęć pod artykułem, to proszę zmienić w ustawieniach telefonu widok mobilny z komputerowego. Zdjęcia są również widoczne na głównej stronie po prawej stronie w dziale GALERIA jak i na dole. Zdjęcia również są dostępne na naszej stronie Facebook-owej.

Zapraszamy do subskrybowania naszego kanału na Youtube. Gdy wrzucimy filmik od razu się dowiesz !