MARCIN ROSIŃSKI - "WALECZNE SERCE" z PODLESIA

MARCIN ROSIŃSKI - "WALECZNE SERCE" z PODLESIA

1 LO KATOWICE

Marcin Rosiński – „Waleczne serce” z Podlesia

Mecz Pogoni Imielin z Podlesianką miał być hitem 19 kolejki katowickiej 1 LO. Tymczasem gra toczyła się od 1 do 90 minuty do jednej bramki. Motorem napędowym i mózgiem drużyny, nie po raz pierwszy okazał się Marcin Rosiński. Popularny „Rosa” pokazał w tym meczu, że ma papiery na wyższą ligę niż okręgówka i spokojnie może być „lokomotywą pociągu” zwanym Podlesianka…

Oto co nam powiedział po meczu:

RS: Krótka ocena tego spotkania przez Ciebie.

Marcin Rosiński: Przyjechaliśmy tutaj mega zmobilizowani, co było widać na boisku. Wyszliśmy skoncentrowani od początku, cały tydzień na to czekaliśmy, na taki mecz. Imielin nie mógł nam dzisiaj nic zrobić. Nasza drużyna wyglądała bardzo dobrze i wielki szacunek dla nich za to.

RS: Kiedyś Leo Beenhakker powiedział użył słów „International level”, te słowa pasują dzisiaj do twoich bramek i do twojej gry…

MR: No wyszedł mi dzisiaj mecz, byłem bardzo zmobilizowany. Czekałem na ten mecz. Powiem szczerze uwielbiam takie mecze , gdy gramy z czołówką, jestem wtedy bardzo zmobilizowany. Drużyna wtedy też inaczej wygląda. Cieszę się, że mi wyszło, dwie bramki udało mi się strzelić, a mogło być jeszcze więcej, ale trzeba się cieszyć z tego co jest.

RS: Wasz mecz na jesień przegraliście u siebie z Pogonią 0:2. Zrewanżowaliście się z nawiązką i to dosyć solidnie…

MR: Tak, w tamtym meczu to można powiedzieć, że to był taki wypadek przy pracy. Byliśmy też lepszą drużyną sądzę, ale nie wpadło nic. Dzisiaj przyjechaliśmy się odegrać. Każdy widział wynik, 5:0 dla nas. Podziękowaliśmy im za grę, no i jedziemy dalej…

RS: Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych bramek.

źródło: własne

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości