A SOS: KOŃCÓWKA MECZU DLA UNII ZĄBKOWICE (FILMY)

A SOS: KOŃCÓWKA MECZU DLA UNII ZĄBKOWICE  (FILMY)

A SOS.

PRZEMSZY BRAKŁO DWIE MINUTY DO PUNKTU...

Inauguracja "Serie A" nastąpiła dzień wcześniej w sobotę. Mieliśmy jedno ciekawe spotkanie w którym pad remis 2:2 (KP Sarnów - Ostoja Żelisławice). Obie drużyny są wymieniane w gronie faworytów ligi. Również w gronie faworytów wymieniane są drużyny, które w niedzielne popołudnie spotkały się na murawie w Ząbkowicach - choć to Przemsza była gospodarzem meczu.

Przemsza jak zawsze groźna, a Unia z nowymi twarzami (pisaliśmy o transferach w osobnym artykule). Pierwsza połowa rozczarowała, ale jak to się mówi pierwsze koty za płoty. Zawiodła Unia (wiadomo, że nowe twarze muszą się zgrać ze sobą). Jej akcje się nie zazębiały, dużo było strat i niedokładności. Mogła się podobać za to gra Przemszy. Akcje były przemyślane, dużo było gry piłką, brakowało tylko "kropki nad i", czyli bramki. Bramkę niespodziewanie zdobyła Unia. Ładnie skrzydłem poszedł Dawid Stochel, który ostro posłał piłkę w pole karne. Tam nadbiegał Krystian Kowalik, który tylko dołożył nogę. Była to tak naprawdę pierwsza składna akcja Unistów.

Tak jak można było ganić piłkarzy Ząbkowic za pierwszą połowę, tak należy pochwalić za tę drugą. A, że i Przemsza dalej grała swoje, to zrobił się fajny mecz i oglądaliśmy obopólną wymianę ciosów. Gdy minął kwadrans drugiej połowy mieliśmy wyrównanie. Gracze Unii stanęli, żeby złapać na spalonym zawodnika Przemszy, a ten jednak stościanął. Natomiast z drugiej linii wyskoczył Arkadiusz Pajek i ładnym lobem pokonał bramkarza Unii. Minął kolejny kwadrans i Unia znów objęła prowadzenie. Ładną główką popisał się Krystian Kowalik. Nie cieszyli się długo z prowadzenia piłkarze Daniela Treścińskiego, bo chwilę potem pani sędzina podyktowała rzut karny dla Przemszy. Pewnym egzekutorem okazał się Mateusz Lipkiewicz. Mecz powoli dobiegał końca i większość zgromadzonych już pogodziła się z remisem, nagle zobaczyliśmy bramkę dla gości. Szczęśliwym zdobywcą został Wojciech Śmiłowski (88.min).

Mecz tak naprawdę na remis, jednak wygrywa ten kto strzeli jedną bramkę więcej od rywala, a to zrobiła Unia i to ona może się cieszyć z wyszarpanych Przemszy trzech punktów.

.

PRZEMSZA OKRADZIONÓW - UNIA ZĄBKOWICE 2:3 (0:1)

0:1 - 26.min Kowalik

1:1 - 60.min Pajek

1:2 - 75.min Kowalik (głową)

2:2 - 75.min - Lipkiewicz (karny)

2:3 - 88.min - Śmiłowski

.

źródło: własne

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości