SPARING: POGOŃ IMIELIN - ORZEŁ MOKRE
SPARING
POGOŃ IMIELIN - ORZEŁ MOKRE 1:0 (0:0)
Bramki:
1:0 – Dreszer (karny)
Obie drużyny wystąpiły w okrojonych składach. W drużynie Orła w polu z musu zagrał trener Wojciech Kempa. Mecz był średnim widowiskiem. Dużo było strat, niecelnych podań. Druga połowa podobna do pierwszej. Jedyna bramka padła z rzutu karnego.
Po meczu obaj trenerzy podsumowali sparing:
Grzegorz Rajman (Pogoń): Ciężko coś powiedzieć mimo wygranego spotkania przez nas, jak się patrzy na tak słabą grę. Wynik cieszy, ale tylko wynik. Nie można sprawdzić jakiś nowych ustawień, jeśli nie ma się do dyspozycji 5 czy 6 ludzi. Dobrze, że obyło się bez kontuzji.
Wojciech Kempa (Orzeł): Jestem zadowolony z dzisiejszego sparingu. Chłopcy ciężko trenują i to było widać, byliśmy cały sparing drużyną, która dominowała. Mogliśmy już w pierwszej posłowie zamknąć ten mecz, w drugiej znowu mieliśmy 3 sytuacje 100%, ale mam nadzieję, że skuteczność moi zawodnicy zostawią na ligę, bo tam już nie będę przechodził obojętnie koło takich sytuacji. Brankę tracimy po rzucie karnym, gdzie sędzia pochopnie podejmuje decyzje, gdzie oboje zawodnicy walczą bark w bark. No cóż, musimy się zmierzyć i z takimi sytuacjami. Szkoda tylko, że nie mogłem skorzystać z wszystkich moich zawodników. Niestety praca zawodowa na kopalni i zmiany które maja w tygodniu są nie do przeskoczenia i dlatego musiałem dzisiaj zagrać ja. Ciesze się, ze trochę pobiegałem i poczułem znowu trawę z jej bliska .
źródło: własne
Komentarze