"OPM" czyli OPINIE POMECZOWE (15)
„OPM” czyli OPINIE POMECZOWE nr 15
Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów, kierowników i samych piłkarzy.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 21.00
ZAPRASZAMY !!!
IV liga śląska gr.1 AKS Mikołów – Śląsk Świętochłowice 0:2
Marcin Molek (trener AKS): Inauguracja sezonu nie wypadła najlepiej. Przegraliśmy spotkanie i musimy wyciągnąć z tego wnioski. Widać było szczególnie w 1 połowie, że weszliśmy w mecz przestraszeni, za mało zaangażowani i pewni siebie, co miało wpływ na nasze poczynania z piłką i konstruowanie akcji. W wielu momentach brakowało jakości. Na przerwę schodzimy przegrywając 0:1. W drugiej połowie gra wyglądała już lepiej. Byliśmy bardziej zdeterminowani i pierwsze 20 minut dobrze wyglądało. I kiedy wydawało się, że możemy wyrównać dostajemy bramkę na 0:2. Stracone bramki po ewidentnych błędach. Pokazał to, że na tym poziomie nawet najmniejszy błąd w ustawieniu będzie skutkował stratą bramki. Tego musimy się nauczyć i wyzbywać takich sytuacji. Mimo wszystko za drugą połowę, szczególnie za zaangażowanie dziękuję chłopakom.
.
IV liga śląska gr.1 Drama Zbrosławice – Slavia Ruda Śląska 1:3
Marcin Dziewulski (trener Dramy): Przegrywamy pierwszy, długo wyczekiwany mecz, w którym mieliśmy ogromny apetyt na pierwsze 3 punkty w 4 lidze. Pierwsza połowa w naszym odczuciu była pod pewną kontrolą i z wynikiem 1:0 w dalszym ciągu wierzyliśmy w 3 punkty. Mimo naszych dogodnych sytuacji w drugiej części meczu, to jednak Slavia była drużyną bardziej konsekwentną oraz skuteczną. Pierwszy mecz za nami, wyciągamy wnioski i z pełną wiarą w siebie przygotowujemy się do kolejnego spotkania.
.
Robert Gąsior (trener Slavii): Na mecz jechaliśmy trochę ciekawi co pokaże beniaminek, bo dużo dobrego o tej drużynie słyszałem. Początek meczu to walka w środku pola i po naszym indywidualnym błędzie tracimy bramkę na 1:0. Po tej bramce zaczęliśmy grać w piłkę tylko, że troszeczkę biliśmy przysłowiową głową w mur, wypracowaliśmy tylko jedną stu procentową sytuacje, lecz nie wykorzystaliśmy jej niestety. W przerwie poukładaliśmy trochę grę, wyszliśmy mocno zmotywowani i bramka dla nas była tylko kwestią czasu i tak się stało, po prostopadłym podaniu Rejmanowskiego Kaciuba wygrywa pojedynek z bramkarzem gości i remisujemy. Potem na boisko w 60 minucie wchodzi Barteczko i strzela bramkę, a drugą pod koniec tego spotkania i zamyka mecz. Jestem zadowolony z postawy chłopaków, gdyż przegrywając do przerwy pokazaliśmy charakter i wygraliśmy na ciężkim terenie w Zbrosławicach.
.
Jacek Wujec (kapitan Slavii): Jak wiadomo, te pierwsze mecze są jedną wielką niewiadomą na co drużynę stać, bo sparingi sparingami, a przychodzi mecz o stawkę, przychodzi presja i się gra dużo dużo trudniej. Na szczęście udało się wygrać, co jest fajną sprawą, bo start jest lepszy, gdy się wygrywa.
.
IV liga śląska gr.1 Raków II Częstochowa – Przemsza Siewierz 1:1
Przemysław Oklejewski (trener Przemszy): Mecz w Częstochowie nie do końca spełnił nasze oczekiwania. Chcieliśmy zacząć sezon od zwycięstwa, a zaczęliśmy od remisu. Idealnie otworzyliśmy spotkanie, bo już w 7 minucie dośrodkowanie Bóla na bramkę zamienia Burczyk. Lepszego początku nie można sobie wymarzyć. Raków wyrównuje jednak i do przerwy utrzymuje się wynik 1-1. Żałuję, że nie prowadziliśmy po pierwszej połowie, gdyż mieliśmy jeszcze cztery dobre sytuacje do strzelania bramki. Po przerwie do głosu doszli gospodarze, ale wynik nie uległ już zmianie. Remis nie krzywdzi żadnej ze stron i uważam ,że jest to wynik sprawiedliwy. __________________________________________________________________________________
LO 1 Bytom-Zabrze Jedność 32 Przyszowice – Orzeł Miedary 3:0
Adam Krzęciesa (trener Orła): Dziwny mecz. Niby mamy piłkę i optyczną przewagę, stwarzamy sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy. Gospodarze mają 5 sytuacji bramkowych i strzelają 3 bramki. Słabo zagraliśmy w obronie, niedokładnie w pomocy i nieskutecznie w ataku. Na temat sędziowania nie będę się wypowiadał…
.
LO 1 Bytom-Zabrze Czarni Kozłowa Góra – Sośnica Gliwice 2:0
Piotr Wieczorek (trener Sośnicy): Jechaliśmy na mecz pierwszej kolejki z myślą o zdobyciu 3 punktów. Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie groźny na swoim specyficznym boisku. Niestety przegrywamy inauguracyjny mecz, w którym nie zdołaliśmy wykorzystać kilku dobrych sytuacji. Trzeba teraz wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów i dobrze przygotować się do następnego meczu.
.
LO 1 Bytom-Zabrze Tęcza Wielowieś – Górnik Bobrowniki Śląskie 1:1
Łukasz Suder (trener Górnika): Pierwszy mecz to wielkie niewiadome. Gospodarze lepiej zaczęli sezon i w pierwszych minutach prezentowali się solidniej, aż po kilkunastu minutach mecz się wyrównał. Bramkę tracimy po błędzie w środkowej strefie boiska, gdzie Tęcza wyprowadziła kontrę i zdobyła bramkę. Na szczęście po 2 minutach wyrównujemy i na tym kończy się pierwsza połowa. Drugą część to my zaczęliśmy lepiej i dominowaliśmy aż do momentu kontrowersyjnej sytuacji, gdzie sędzia nie podyktował karnego dla nas. Gra zrobiła się znów szarpana i niewiele było sytuacji a dużo walki. Szanujemy punkcik na wyjeździe.
.
LO 1 Bytom-Zabrze Odra Miasteczko Śląskie – Silesia Miechowice 4:0
Krzysztof Budny (trener Odry): Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa. Nowy sezon, nowa grupa, nowe wyzwania i odmieniona kadra zespołu. Myślę, że może być ciekawie. Mecz mieliśmy pod kontrolą od 1 do 90 minuty. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Po 16 minutach było już 3-0, więc graliśmy spokojnie. Akcje były przemyślane, przygotowane i dalej mieliśmy swoje sytuacje. Z tej strony chciałbym podziękować naszemu Prezesowi za to, że stworzył mi możliwość stworzenia 25 osobowej kadry. Mamy rywalizację w zespole i przez to zespół będzie się rozwijał, jestem o tym przekonany.
.
Marek Suker (trener Silesii): Niestety, rozgrywki rozpoczynamy od falstartu. Przyczyn tego stanu rzeczy doszukuję się kilku. Z naszej 25 osobowej kadry do Miasteczka z różnych przyczyn przyjechało nas tylko 17, druga sprawa Odra uważam będzie jedną z czołowych drużyn tej ligi, grają już drugi sezon naprawdę dobrze. Daliśmy się stłamsić w pierwszych 20 minutach, u kilku chłopaków dała o sobie znać trema inauguracyjna i zanim się ocknęliśmy było już 3-0. Później mecz się wyrównał i było lepiej, ale właściwie było już po wszystkim. Warto wspomnieć o bramce numer 2, gdzie Pani sędzina totalnie z niczego wymyśliła sobie karnego. Nasz zawodnik blokował piłkę, został wepchnięty na nią rękami przez przeciwnika i zabrzmiał gwizdek. Ku zaskoczeni wszystkich zamiast faulu dla nas został odgwizdany karny, który mocno przecież ustawił mecz. Musimy przetrawić tą porażkę i w przyszłym tygodniu odrobić punkty na własnym boisku.
.
LO 1 Bytom-Zabrze Sokół Orzech – KS 94 Rachowice 2:0
Robert Mokrus (trener Sokoła): Pierwszy mecz to solidna gra w wykonaniu chłopaków. Wynik dobry, jednak jesteśmy na początku drogi. W lato bardzo wiele w Orzechu się pozmieniało. Można powiedzieć, że zaczęliśmy od zera. Teraz musimy być cierpliwi i dążyć do celu krok po kroku.
.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Orzeł Mokre - Pogoń Imielin 0:3
Kamil Płonka (trener Orła): Niestety nie rozpoczęliśmy nowego sezonu tak jak sobie zakładaliśmy. Szybko stracona bramka można powiedzieć trochę ustawiła mecz, niestety nie byliśmy dziś w stanie przeciwstawić się dobrze grającej drużynie Imielina. Przed nami jeszcze dużo pracy zbyt krótki okres, aby zbudować nową drużynę, która w szczególności oparta jest na zawodnikach młodzieżowych. Musimy w tym tygodniu sprowadzić minimum czterech doświadczonych zawodników, aby nasza młodzież miała się od kogo uczyć gry w seniorskiej piłce i jak najszybciej scalić to w całość, aby było jak najmniej takich meczy jak dzisiaj. Gratuluje trenerowi i zawodnikom drużyny Imielina zwycięstwa, a my już przygotowujemy się do meczu sobotniego na trudnym terenie w Wirku.
.
Radosław Orłowski (trener Pogoni): Przede wszystkim pierwszy mecz to ogromna niewiadoma i nowe otwarcie dla wszystkich zespołów. Nasz zespół zagrał uważnie w obronie i staraliśmy się wykorzystać atuty wielkości tego boiska. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramek, ale nie bądźmy wybredni, bo 3-0 to bardzo dobry wynik na otwarcie sezonu dla tej całkowicie przebudowanej drużyny. Otwarcie meczu w 2 minucie też bardzo pomogło, bo mogliśmy czekać na reakcję przeciwnika i grać cierpliwie. Zespół zagrał praktycznie bez błędu własnego, niewymuszonego, a to nam się zdarzało w sparingach. Pierwsze zwycięstwo buduje „mental” tej drużyny i wielkie brawa dla chłopaków za to zwycięstwo. W każdym meczu będziemy walczyć o trzy punkty, a tabela pokaże pod koniec rundy co nam się udało wypracować.
.
LO 4 Katowice-Sosnowiec AKS Górnik Niwka – Podlesianka Katowice 1:2
Maciej Strzemiński (II trener AKS): Wiedzieliśmy, że przyjedzie silna drużyna. Nastawiliśmy się na grę pressingiem średnim i swojej szansy szukaliśmy w kontrataku i stałych fragmentach gry. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0:1, choć rywal miał kilka sytuacji do strzelenia bramki. Druga połowa wyglądała w podobny sposób, ale udało się w 80 minucie przeprowadzić udaną kontrę i doprowadzić do stanu 1:1. Niestety limit szczęścia skończył się w 88 minucie, bo po szybkim ataku i skutecznym strzale napastnika Rosińskiego przegraliśmy 2:1. Na pewno nie można odmówić naszym zawodnikom zaangażowania i woli walki, jednak rywal okazał się zbyt silny i jest to drużyna, która będzie pretendowała do awansu do 4 ligi.
.
Damian Ostrowski (trener Podlesianki): Bardzo ciężko jest ocenić to spotkanie, bo sytuacji mieliśmy mnóstwo, a tak naprawdę nerwowo było do samego końca. Wygrywamy 1:0, mamy dwie, trzy, cztery sytuacje i nie strzelamy. Tak naprawdę w drugiej połowie Niwka miała dwie sytuacje, druga skończyła się bramką. Bardzo nerwowa atmosfera, bardzo nerwowa sytuacja. Dochodzimy do karnego, którego nie strzelamy, ale koniec końców Rosa strzela na 2:1 i wywozimy – ja uważam, cenne trzy punkty.
.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – Szczakowianka Jaworzno 0:1
Mateusz Mańdok (trener Cyklonu): Nie zasłużyliśmy na porażkę w tym meczu. Postawiliśmy Szczakowiance wysoko poprzeczkę, zabrakło jednak skuteczności, szczególnie w końcówce i….odwagi sędziemu, aby odgwizdać rzut karny za ewidentne zagranie piłki ręką w polu karnym. Po kolei. Pierwsze 20 minut to przewaga naszych rywali, którzy nie pozwolili nam na zbyt wiele. Zagrali „wysoko” i utrudniali nam otwarcie gry. Tym sposobem dopięli swego, wymuszając nasz błąd w tym elemencie i od 12 minuty prowadzili 1-0. Później mecz się wyrównał. My próbowaliśmy strzałów z dystansu, rywale mieli okazje na 2-0, ale nie zawiódł w bramce Rybka. Druga połowa przebiegała pod nasze dyktando. Gorąco pod naszą bramką było praktycznie tylko raz, ale ponownie na wysokości zadania stanął Rybka. Ostatnie 15 minut to nasza bardzo dobra gra, dzięki której zepchnęliśmy gości do zdecydowanej defensywy i te sytuacje, o których wspominałem na wstępie. Najpierw zabrakło gwizdka po ewidentnym zagraniu ręką w polu karnym „Szczaksy”, w 83 minucie po strzale Rewersa z 5 metrów już wszyscy widzieli piłkę w bramce, jednak bramkarz gości tylko w sobie znany sposób obronił ten strzał, oraz w 89 minucie po sprytnie wykonanym rzucie wolnym i strzale Woźniaka, piłka wylądowała na poprzeczce. Bardzo żałujemy, że mimo dobrej postawy nie udało się nam zapunktować z faworyzowaną Szczakowianką, jednak po takim występie patrzymy z optymizmem w przyszłość.
.
Paweł Cygnar (trener Szczakowianki): Przyszło Nam się mierzyć z bardzo dobrym zespołem, tym bardziej cieszy Nas zwycięstwo w Rogoźniku. Było to pierwsze spotkanie w nowym sezonie i do końca nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać po przeciwniku. Pierwsza połowa dobra w Naszym wykonaniu jeżeli chodzi o konstruowanie akcji i utrzymywanie się przy piłce, natomiast drugą połowę musimy mocno przeanalizować, ponieważ mając doświadczonych zawodników musimy odpowiednio reagować na to, co się dzieje na boisku, a tak nie było. Na pewno cieszy fakt, że zagraliśmy na zero z tyłu. Teraz już skupiamy się tylko na meczu z MK Katowice.
.
Komentarze