NIWY w OKRĘGÓWCE. KIBICE CZELADZI NA AWANS
A SOSNOWIEC
NIWY w OKRĘGÓWCE. KIBICE CZELADZI NA AWANS
Mimo, że do końca ligi zostały 3 kolejki, to mamy już rozstrzygnięcie w A klasie Sosnowieckiej. Przed meczem było wiadome, że tylko zwycięstwo zapewni gospodarzom awans klasę wyżej. Goście więc musieli zrobić wszystko, by nie dopuścić do takiego rozstrzygnięcia. Pomóc w tym mieli ich kibice, którzy stawili się w Niwach w sile ponad 200 osób, a to jaką zrobili oprawę i jak dopingowali to mogli się przekonać o tym Ci, którzy przybyli na stadion w Brudzowicach…a doping i oprawa była na miarę EKSTRAKLASY !!! Kto nie był, niech żałuje !!!
Widać było od pierwszej minuty, że gospodarze nie będą kalkulować w żaden sposób i będą chcieli jak najszybciej strzelić bramkę, i zamknąć ten mecz. Ale goście też o tym wiedzieli i skupili się na rozbijaniu ataków gospodarzy. Mecz przez większość pierwszej połowy toczył się od szesnastki do szesnastki. Jednak dwa razy zrobiło się gorąco pod bramką Pawła Pisarka. W 10. minucie Bartłomiej Kędzierski po indywidualnej akcji trafił z bliska w poprzeczkę (nikt wtedy jeszcze nie wiedział, że to Kędzierski będzie bohaterem Brudzowic). CKS odpowiedział raz w 17. minucie. Do wrzutki w pole karne nie dosięgnął Bartłomiej Borówka i piłkę złapał bramkarz gospodarzy. Kiedy drugi raz zrobiło się gorąco pod bramką gości, to bramkarz CKS-u musiał wyciągać piłkę z siatki. Kędzierski zatańczył z piłką, minął obrońcę i technicznym strzałem w okienko pokonał Pisarka (39.min). Co warte podkreślenia, przy wyniku 1:0 dla Niw, kibice CKS-u dalej głośno dopingowali swoich zawodników.
W drugiej połowie gospodarze nie spuścili z tonu i w 49. minucie Dawid Marek strzelił, ale piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. W 55. minucie nastąpił koncert pirotechniczny w wykonaniu kibiców gości. Sędzia tego meczu musiał na chwilkę przerwać spotkanie, ale chwilę potem już gra toczyła się dalej. W 66. minucie było już 2:0. Gdyby tego dnia Kędzierski rywalizował z mistrzem tańca Augustinem Egurrolą w konkursie tańca to by wygrał „w cuglach”. Jego taniec z piłką w tym dniu był na notę 10! To on ponownie zatańczył w polu karnym i zdobył drugą bramkę. CKS próbował, ale gospodarze tego dnia stanowili twierdzę nie do zdobycia. W 85. minucie mogło być 3:0. Rezerwowy Mateusz Prysak leżąc już na ziemi „dziubnął” piłkę, ta leciała obok Pisarka i minęła słupek. Dramaturgii widowisku dodała bardzo ładna, honorowa bramka gości Bartosza Bugaja w 94. minucie. Niestety na więcej nie starczyło już czasu i po gwizdku sędziego trener gospodarzy Sebastian Gzyl mógł paść na kolana ze łzami w oczach, ciesząc się z awansu. Chwilę potem obie ekipy podeszły pod sektor gości dziękując za wspaniały doping. Gdy piłkarze z Czeladzi opuścili boisko, gospodarze otwarli szampany i wraz ze swoimi kibicami cieszyli się z awansu.
Piłkarze obu klubów stworzyli bardzo fajne widowisko. Sędziowie stanęli na wysokości zadania i bardzo dobrze poprowadzili te zawody. Z perspektywy całego sezonu gospodarze zasłużyli na awans. Goście również zasłużyli na to, aby grać wyżej niż w A klasie (tym bardziej z takimi kibicami). Do końca ligi zostały 3 kolejki i tak naprawdę nikt nie wie co będzie w nowym sezonie. Chodzą słuchy, że być może i 2 pozycja będzie objęta awansem, ale co będzie i jak to wszystko będzie po reorganizacji w wyższych ligach, wyjdzie w przysłowiowym praniu…
Nasza redakcja gratuluje Zarządowi, Trenerom i drużynie z Brudzowic awansu do Ligi Okręgowej !!!
NIWY BRUDZOWICE – CKS CZELADŹ 2:1 (1:0)
Bramki:
1:0 – 38.min Kędzierski
2:0 – 66.min Kędzierski
2:1 – 90+4.min Bugaj
źródło: własne
Komentarze