-
Autor: RaSa
LO 4: BOGDAN SZADKOWSKI: JAKIŚ OPTYMIZM JEST..."
SENIORZY - LO4 KATOWICE - SOSNOWIEC
WYWIAD: BOGDAN SZADKOWSKI (ŹRÓDŁO KROMOŁÓW)
.
Dla Źródła nie była to łatwa runda. Przed nią szatnia przeszła spore wietrzenie, a nie wszyscy od razu odnaleźli swoją formę, choćby z poprzednich drużyn. Dobra końcówka daje jednak nadzieję, że LO nadal będzie gościć w Kromołowie.
.
Sebastian Dziedzic: Panie trenerze, ten mecz jest zwieńczeniem dobrej końcówki sezonu, która pozwoliła Wam złapać oddech, ponieważ było to potrzebne do dogonienia "grupy pościgowej". Na tą chwilę nie wiemy ile drużyn spadnie z LO i każda bramka, każdy punkt może się liczyć w końcowym rozrachunku.
.
BSz: Tak, gdyby nie końcówka tej rundy i te kilka bardzo ważnych punktów to by wyglądało to bardzo źle. Można powiedzieć, że wróciliśmy do gry. Czynników tego było wiele, pierwszy to zmiana 70 procent składu, miało na pewno to wpływ, plus kontuzje i przypadki losowe, gdzie musieliśmy jeździć na mecze w 12, 13 zawodników. Problem mieliśmy też z sędziowaniem, wiem, że to będzie brzmiało jak brzmiało, ale sędziowie nam nie pomagali, nawet w ostatnim meczu dwa ewidentne rzuty karne. Naprawdę ciężko nie odgwizdać, kiedy zawodnik wychodzi na czystą pozycję, gość go pcha, a sędzia mówi, że w pierwszej połowie nie zagwizdał to tu też nie gwiżdże, potem ręka ewidentna, gdzie zagrywamy wzdłuż pola karnego i jest czysta bramka, a zawodnik robi wślizg i ręką zatrzymuje piłkę. Była to sytuacja na 2-1, dlatego szkoda tych dwóch punktów, które mieliśmy na Wirku, bo w pierwszej połowie nie graliśmy za rewelacyjnie, przeciwnik prowadził 1-0, a w drugiej mieliśmy kilka ładnych sytuacji, które powinniśmy wykorzystać. A wracając do sobotniego meczu, to tak jak było powiedziane mecz bez historii, pierwsza połowa prawie wzorowa w naszym wykonaniu, druga troszkę słabsza, no ale liczy się wynik końcowy i dzięki temu jakiś optymizm jest. Mamy problemy w linii obrony, nawet przy takim przeciwniku, gdyby był on mocniejszy to na pewno mogłoby to tutaj wyglądać inaczej. Sami sobie prokurujemy sytuacje pod naszą bramką i to jest ewidentnie do poprawy.
.
SD: W zimę czeka Was trochę pracy, ponieważ mieliście dwie serie z porażkami trzech i czterech spotkań pod rząd, dodatkowo musieliście sobie też radzić bez Sławka Liberskiego, stąd szanse w bramce Michała Kozłowskiego, czy ostatnio młodego Szczepanka.
.
BSz: Zgadza się, ostatnio wrócił choćby Michał Sołtysik i zrobił to co należało zrobić, dwie bramki na Zagłębiu, które dały oddech, potem znowu dołożył. Gdybyśmy byli w pełnym składzie to uważam, że nasza sytuacje byłaby inna, bo nie licząc drużyny Szczakowianki, która nas rozjechała strasznie to nie przegrywaliśmy spotkań zdecydowanie. Np. mecz z Uranią u siebie - tracimy bramkę po stałym fragmencie, gdzie gramy z jedną z najniższych drużyn. Takie błędy nie powinny się przytrafiać, dlatego mam nadzieję, że kogoś uda się jeszcze ściągnąć w zimę, by pomógł w tej walce o byt w Okręgówce.
.
SD: Trzeba pamiętać, że dużą część sezonu stracił Michał Gajewicz, ograniczone możliwości treningu miał Wacławik i nie zawsze mógł Was wspierać Gryc.
.
BSz: Trzeba powiedzieć, że straciliśmy dwa takie "zęby do walki". Jednym jest Michał Gajewicz, który mam nadzieję, że szybko wróci po kontuzji, a drugim Damian Kot, który wybrał ofertę trenowania z Poręby. Obaj to zawodnicy bardzo waleczni, którzy nie odstawiają nogi i ich brak było widać. Marcin nie mógł, podobnie jak Bartek grać z przyczyn zawodowych. Dlatego tu wracamy do tego co mówiłem wcześniej, czyli dużych absencji w składzie.
.
SD: Dziękuję za rozmowę.
.
źródło: własne, Sebastian Dziedzic
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
CENTRUM PSYCHOTERAPI - PSYCHOLOG SPORTU (praca z drużynami, rodzicami zawodników)
