JANUSZ KLUGE: "LIDEROWI NIE BEDZIE ŁATWO..."
IV LIGA gr.1
Janusz.Kluge: Liderowi nie będzie łatwo...
SD: Panie Trenerze to była najlepsza runda w Waszym wykonaniu w związku z czym jakie założenia macie na rundę rewanżową?
Janusz Kluge: Niewątpliwie była to nasza najlepsza runda w IV lidze i patrząc choćby na wyniki z liderem udowodniliśmy, że nie będzie mu łatwo i z każdym meczem będziemy chcieli naciskać na niego. Jednocześnie po meczach z Polonią pozostaje u nas lekki niedosyt.
SD: Kolejny raz w Śląsku zdobywanie bramek spoczywa głównie na pomocnikach, którzy bardzo dobrze pomagają kolegą z przodu. Nie da się nie zauważyć, że do bardzo skutecznego Adriana Lesika w tej rundzie dołączył Mateusz Kaiser.
JK: Nadal szukamy tej typowej dziewiątki, ale mamy też nadzieję, że ta skuteczność u Adriana czy Mateusza nadal pozostanie na tak wysokim poziomie. Przez brak tej dziewiątki ciężar zdobywania bramek spada na pomocników, którzy potrafią zrobić różnicę. Jak dojdzie do nas ten brakujący element to będzie już super. Rozmawiamy w przerwie zimowej z takimi zawodnikami, ale jeszcze nie możemy mówić o konkretach. Mamy swoje możliwości finansowe i kto przychodzi do nas musi je zaakceptować. Na pewno są od nas kluby bogatsze.
SD: Przed sezonem utrzymaliście trzon zespołu dokoptowując do niego grupę młodzieżowców, naszym zdaniem najlepiej egzamin z gry zdał Łebko.
JK: Tak to był strzał w dziesiątkę i pomimo, że na początku nie grał w pierwszym składzie, ponieważ stawialiśmy bardziej na innych młodzieżowców to gdy dostał swoją szansę to już nie chciał pozostawić pierwszej jedenastki. Myślę, że swoją postawą pokazał, że przejście między piłką juniorską, a seniorską w jego przypadku to łatwy temat. Ponadto na pewno w kilku spotkaniach był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku. Pielot był już gotowy do piłki seniorskiej w poprzedniej rundzie i wywalczył sobie miejsce w składzie, po dwóch słabszych meczach szybko wrócił do właściwej i oczekiwanej formy. Kaciuba ma silnego rywala na swojej pozycji, ale również jest w nim potencjał i może wykorzystamy go na innej pozycji. Taka liczba młodzieżowców jaką posiadamy w kadrze daje nam spokojną głowę. W swojej pracy trenerskiej miałem już okazje do wyławiania „perełek” piłkarskich i myślę, że tak też ęedzie tym razem.
SD: W wywiadach podkreślał Pan, że dla dobra drużyny zdrowym jest, aby w każdym okienku sprowadzić do klubu jednego, dwóch zawodników, czy też tak będzie teraz?
JK: Myślę, że tak, ale będzie to uzależnione od wysokości dotacji z miasta. Nie mamy strategicznego sponsora. Jesteśmy zainteresowani dwoma zawodnikami, których nie trzeba sprawdzać i są oni gotowi do gry, i wprowadzania do zespołu. Obaj są ofensywnie usposobieni i mogą grać na 9, a jeden z nich dodatkowo w bocznych strefach boiska.
SD: Jakie mankamenty widział Pan u swoich podopiecznych?
JK: One zawsze są, znów wróciły grzechy utraty bramek po indywidualnych błędach tak jak w meczu z Żarkami. Z drugiej strony to jest czwarta liga i pomimo, że my jako trenerzy wymagamy bardzo wiele od swoich zawodników to nie ma siły, żeby tych błędów różnego rodzaju nie było. Znów będzie pracować nad nimi podczas gier kontrolnych, a może nawet poprzez zamianę pozycji zawodnikom.
SD: Czy macie od zawodników sygnały, że ktoś chce odejść?
JK: Na tą chwilę mamy sygnał od jednego młodzieżowca, który zaliczył bardzo mało minut gry. Poza tym nikt nie zgłaszał nam takiej chęci, pomimo, że niektórzy zawodnicy są kuszeni przez inne kluby. Czekamy na decyzję o wysokości dofinansowania i jeżeli będzie na ubiegłorocznym poziomie to myślę, że zawodnicy u nas zostaną.
źródło: własne, SD
Komentarze