A BYT: ŻYGLIN GOTOWY NA LIGĘ

A klasa Bytom jeszcze nie gra, lecz za kilka dni wznowi rozgrywki. My zapytaliśmy o to, co słychać w klubie. Co słychać powiedział nam Pan Marek Barczyk Członek Zarządu w klubie:

"W marcu zakończyliśmy „dziwny sezon” – niespodziewany atak koronowirusa, wywrócił nasz uporządkowany świat. Teraz po pięciu miesiącach wracamy na zielone murawy, chociaż nie do końca jest już normalnie, mam nadzieję, że chociaż w tym aspekcie będziemy mogli cieszyć się namiastką normalności.

W trakcie tego okresu stopniowo przymierzaliśmy się do nowego sezonu, który zaczniemy za parę dni. Jak to w życiu bywa w tym czasie trochę straciliśmy, trochę zyskaliśmy. Po stronie minusów możemy zapisać odejście Dawida Kańtocha, który powrócił do Piasta Ożarowice. Dawid dał nam wielokrotnie wiele radości w trakcie pobytu w Żyglinie przez ten okres gry, a teraz życzymy mu powodzenia w nowym ( „starym” ) klubie. Kolejnym zawodnikiem jest Krzysztof Budny, on także wiele wniósł w nasz zespół. DZIĘKUJEMY im obu za czas gry w naszym klubie!

Cały czas czekamy także na powrót do pełnego zdrowia Marcina Kotary i Waldka Żelosko, którzy po kontuzjach walczą z czasem, aby móc wrócić do zdrowia i gry - my także czekamy na nich.

Po stronie zysków na pewno jest wzmocnienie naszego zespołu nowymi, a są nimi po kolei: Bramkarz Paweł Korzeniowski, który dotychczas grał w Zgodzie Repty Śl. Paweł na pewno będzie równorzędnym partnerem dla Damiana i obaj będą musieli się starać żeby być numerem 1. Jakby było mało do grona bramkarzy mamy także kolejnego nowego czyli Jacka Wachowiaka. „Wachu” zna już nasz zespół, ale po „tułaczce” wrócił z powrotem do nas i także na pewno nie odpuści łatwo walki o miejsce w bramce. Kolejnym nowym jest Artur Skutnik, podstawowy obrońca Czarnych Kozłowa Góra, on także postanowił zmienić otoczenie i poszukać nowych wyzwań. Dalej w nasze szeregi zawitał Dawid Nawara, zawodnik Odry Miasteczko Śl., który po wypożyczeniu w Górniku Bobrowniki teraz postanowił wypróbować się w Żyglinie. Jakby mało tego było dołączyła do nas trójka zawodników grających w Unii Strzybnica – a więc „syn marnotrawny” Wojtek Heflik, który po wypożyczeniu wraca do nas, a i drugi nabytek też mógłby być podciągnięty do tej kategorii, bo Dawid Paczyna grał u nas długi czas, a potem zdecydował się grać w wymienionej Unii, by teraz powrócić na stare śmieci. No i trzeci z nich, czyli Olaf Michalik, który jest w trakcie dopinania formalności, ale myślę, że do pierwszego meczu będzie już „załatwiony” - to także solidny zawodnik, który mam nadzieję będzie cieszył się grą w LKS-ie! Warto także wspomnieć jeszcze o jednym zawodniku, o powrocie po kontuzji Piotrka Bryły! Popularny „Figo” po prawie rocznej przerwie wraca do gry i mam nadzieję tak jak za dawnych czasów, znowu pokaże ten swój błysk na boisku, swoją boiskową „iskierkę”, bo cudownych akcji i bramek jakie zaliczył dotychczas nie sposób opisać . Wszystkich ich zarówno nowych i starych WITAMY w naszym zespole. Wierzę, że będą się dobrze czuli w Żyglinie, a formą odwdzięczenia się za to niech będzie ich gra na boisku.

Bo co tu oszukiwać, tak jak w poprzednich sezonach będziemy walczyć o czub tabeli. Na pewno marzeniem zawodników i kibiców jest walka o pierwsze miejsce dające awans - bo w tym sezonie tylko mistrz awansuje, ale z jednej strony z racji silnej konkurencji w postaci choćby Orła Nakło Śl. i wzmocnionego Nitronu, oraz innych niespodziewanych „czarnych koni” będzie ciężko. Jednak z drugiej choćby z racji wspominanych wzmocnień ale i tych, którzy zostali i grają możemy liczyć na dobry występ LKS-u w nadchodzącym sezonie 2020/2021. Nie wiem jak się skończy w czerwcu, ale na pewno z Żyglinem nie da się nudzić, oj nie! Pokazało już to tyle meczy, że samo wymienienie ich zajęło by szmat tekstu, tak też wierzę będzie i w tym sezonie.

Dodatkowo emocje gwarantuje oprócz samych zawodników nasz „czarodziej”, czyli trener Sebastian Żak, który w kolejnym sezonie będzie chciał udowodnić, że zna się na swoim fachu. On także wielokrotnie swoimi niestandardowymi decyzjami zmieniał przebieg wydawałoby się już przegranych meczy. Prawdziwy „szaman” z niego jest!

I na koniec w nadchodzącym sezonie liczę nie tylko na Zarząd i wolontariuszy, bez których nie byłoby tego, ale na was DRODZY KIBICE, bo to wy jesteście esencją tego sportu, to wy dajecie wielokrotnie power chłopakom. To dla was grali tyle wspaniałych zawodów, zdobywali cudowne bramki, odwracali przegrane mecze, ale i bez waszego wsparcia dopingu nie byłoby tego, dlatego zgodnie z naszym logo BĄDŹMY RAZEM i do boju! A tak naprawdę na zakończenie – być może to nie koniec naszych wzmocnień, no i w obecnej sytuacji ŻYCZĘ wszystkim nam DUUUUŻO ZDROWIA i RADOŚCI z gry naszego LKS-u Żyglin !!!"

.