PP: "SZCZAKSA" Z AWANSEM PO KARNYCH

Drużyna Szczakowianki drugi raz pod rząd wystąpi w finale PP i ponownie na jej drodze w finale stanie dąbrowska Unia. Pomimo, że w środę trener Cygnar w Będzinie dał odpocząć części podstawowych zawodników to indolencja strzelecka Sarmatów połączona z formą młodego Jewuły dała awans po karnych.

Kontuzjowany trener Cygnar dał odpocząć w tym spotkaniu części liderów swojego zespołu jak Drzymont, Chwalibogowski czy Szopa, który na murawie zagościł po przerwie. Trener Pluta za to miał inny plan na ten mecz dając szanse w pierwszych 45 minutach zawodnikom z których mniej korzystał w lidze.

Pomysł szkoleniowca z Będzina mógł przynieść efekt, ale pomimo łatwości stwarzania akcji bramkowych na początku meczu trzeba jeszcze było dołożyć do tego skuteczność, a tej trzykrotnie brakło w pierwszych minutach Zawadzkiemu. W 15 minucie po rzucie rożnym mocna uderzona główka zawodnika Szczaksy przeleciała nad poprzeczką, by tuż przed drugim kwadransem silny strzał po ziemi minimalnie minął słupek. Mówi się do trzech razy sztuka, ale przy czwartej secie tym razem popisał się młody Jewuła, który zbił bardzo silne uderzenie Tyszczaka.

Widząc problemy swojej drużyny, a jednocześnie szansę na dobry rezultat trener miejscowych dokonał aż pięciu zmian. Ponownie mieliśmy powtórkę z pierwszej części, BKS stwarzał sytuacje, ale brakło wykończenia, a golkiper z Jaworzna popisywał się robinsonadami. Niewykorzystanie akcje mogły się zemścić w 75 minucie, kiedy Szopa wypatrzył w środku pola karnego Smarzyńskiego, a ten próbował najpierw piętką by poprawić atomowym uderzeniem w ... poprzeczkę. Rywal nie pozostawał dłużny, ponieważ chwilę później po drugiej stronie aktywny Adamczyk poholował piłkę i zdecydował się na strzał, który obił słupek.

Ponieważ 90 minut nie wystarczyło na rozstrzygnięcie rywalizacji zawodnicy przystąpili do serii pięciu rzutów karnych i choć długo za linią rozgrzewał się doświadczony Maciej Wierzbicki, trener Cygnar poszedł za ciosem i zaufał środowej formie Michała Jewuły. Właśnie ten golkiper lepiej wyczuł intencje Bały i Tyszczaka dając swojej drużynie awans do finału.

.

SARMACJA BĘDZIN - SZCZAKOWIANKA JAWORZNO 0:0 (0:0) k. 3:4

Szopa 1, Wadas 1, Śliwa 1, Skórski X, Smarzyński 1 - Terbalyan 1, Skrzypiński K. 1, Bała X, Gądek 1, Tyszczak