PP BYT: "ZIELONI" LEPSI OD "CIDRÓW"

W środowy wieczór na boisku Ruchu Radzionków odbył się finał Pucharu Polski Podokręgu Bytom. W finale tym spotkały się drużyna gospodarzy, czyli Ruchu Radzionków i drużyna Szombierek Bytom. Finał ten wygrała drużyna Szombierek 3:1.

Mecz był rozgrywany w przenikliwym zimnie i padającym deszczu. Obie drużyny stworzyły fajne widowisko z dużą ilością sytuacji bramkowych. Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy objęli prowadzenie już w 4 minucie.Sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie zmarnował Michał Szromek. Bramka ta podziałała jak "czerwona płachta na byka" na gości, którzy odpowiedzieli dwoma bramkami. W 18 minucie kapitalnym rajdem popisał się Filip Maziarz, który wyrównał stan meczu na 1:1. Natomiast w 27 minucie bramką - a'la Kazimierz Deyna - bezpośrednio z rzutu rożnego popisał się Kamil Moritz i wyprowadził Szombry na prowadzenie.

W drugiej połowie trwał napór gospodarzy i oglądać można było festiwal niewykorzystanych sytuacji podbramkowych. W bramce Szombierek znakomicie spisywał się też Jakub Zapiór, który kilka razy uchronił swoich kolegów przed stratą bramki. Co nie udało się gospodarzom, udało się gościom. Przysłowiową "kropkę nad i" w 82 minucie po ładnym strzale postawił Remigiusz Malicki i tym sposobem po raz drugi z rzędu Szombierki mogły się cieszyć ze zdobycia pucharu na szczeblu Podokręgu.

Obu drużynom należą się wielkie brawa za grę w tych warunkach. Szombierkom gratulujemy zdobycia pucharu!

.

Marcin Molek (trener Szombierek): Wygraliśmy mecz z dobrym przeciwnikiem na trudnym terenie. Zwycięstwo na pewno cieszy, ale najbardziej jak się widzi, że gra cieszy chłopaków. W drużynie drzemie duży potencjał, a zawodnicy to potwierdzili w meczu zarówno ligowym jak i pucharowym. Co do samego spotkania to błąd indywidualny spowodował, że szybko straciliśmy gola. Drużyna dobrze zareagowała i do szatni prowadziliśmy 2:1. Po zmianie stron Radzionków atakował groźnie, ale to my znów dołożyliśmy bramkę na 3:1 i zwycięstwo w pucharze stało się faktem. Po dzisiejszym spotkaniu mogę powiedzieć, że zobaczyłem całą kadrę na boisku i to również duży pozytyw tego meczu.

.