"OPM" czyli OPINIE POMECZOWE #34
„OPM” czyli OPINIE POMECZOWE #34
Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów, kierowników i samych piłkarzy.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
PP Podokręg Sosnowiec Zagłębie II Sosnowiec – Tęcza Błędów 0:1 (środa 05.08.20)
Mariusz Grząba (trener Tęczy): Najważniejsze w meczu Pucharowym było, aby nikt nie odniósł jakiegoś urazu. Ci co mają drobne urazy odpoczywali. Zrobiliśmy już 5 zmian w przerwie i kolejne 2 po przerwie. Cel został osiągnięty, zagrali w większym wymiarze czasowym ci co ostatnio grali mniej, obyło się bez kontuzji i awansowaliśmy do kolejnej rundy. Co do samego meczu to nie toczył się on w zawrotnym tempie. Ale dla nas najważniejsza jest liga i sobotni mecz w Kromołowie. Wiemy, że jedziemy na ciężki teren, ale na pewno jakość piłkarska jest po naszej stronie i zrobimy wszystko, aby 3 punkty przywieźć do Błędowa.
.
PP Podokręg Katowice Górnik 09 II Mysłowice – Pogoń Imielin 0:6 (wtorek 11.08.20)
Radosław Orłowski (trener Pogoni): Dzisiejszy mecz to miała być szansa dla kilku młodych chłopaków na większa ilość minut i tych, którzy dotychczas grali mało. Cel zrealizowany, wynik korzystny i młoda drużyna rezerw Mysłowic tylko raz zagroziła poważnie naszej bramce. Wynik nie ma większego znaczenia, ale szanujemy zwycięstwo 6-0, bo w ubiegłym roku przegraliśmy na dzień dobry 2-5. Gramy dalej i czekamy na losowanie II rundy. Gratuluję chłopakom zwycięstwa, bo warunki powodują, że troszkę siły zostawili na boisku.
.
PP Jatta Podokręg Zabrze Gwarek Zabrze – Sośnica Gliwice 0:3 (wtorek 11.08.20)
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Wiedzieliśmy, że ten mecz być ciężki dla Nas. Przeciwnik, to młody zespół, nieźle ułożony pod względem taktycznym. Na szczęście okazało się, że skład, który zagrał dzisiaj od początku dobrze wszedł w mecz. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych po akcjach wypracowanych na treningach. Cieszy, że kilka osób wracających po kontuzjach oraz Ci, którzy wcześniej mniej grali, zaprezentowali dzisiaj dużo jakości, dobre tempo gry i zrealizowali większość założeń przedmeczowych. Gratulacje dla całego Naszego zespołu!!!
IV liga gr.1 AKS Mikołów - Unia Kosztowy 0:4
Marcin Molek (trener AKS-u): Od początku sezonu zmagamy się z kontuzjami kilku zawodników, ale nie jest to żadnym usprawiedliwieniem. Wynik mówi sam za siebie. Przegraliśmy wysoko i nie mieliśmy argumentów żeby coś zmienić w meczu. Kosztowy miały dużo jakości w ofensywie. Bramki, które traciliśmy, a szczególnie pierwsze 2, padły po błędach indywidualnych. Musimy się szybko podnieść po porażce i zrehabilitować w następnym spotkaniu.
.
Piotr Mrozek (trener Unii): Graliśmy mądra i rozważna piłkę. Silny przeciwnik, a mimo to potrafiliśmy grać ładną i poukładaną piłkę pomimo przeciwności, które nas spotkały w tym meczu (kontuzja), ale wszyscy bez wyjątku stanęli na wysokości zadania. I za to dziękuję drużynie!
IV liga gr.1 Szczakowianka Jaworzno – Unia Dąbrowa Górnicza 2:1
Paweł Cygnar (trener Szczakowianki): Mimo bardzo wysokiej temperatury uważam, że spotkanie miało sporą intensywność, czego dowodem była ilość sytuacji bramkowych z jednej jak i drugiej strony. Cieszą kolejne debiuty w piłce seniorskiej Naszej młodzieży.
.
Dariusz Klacza (trener Unii): Szkoda straconego punktu w tym meczu. Popełniliśmy dwa błędy i straciliśmy dwie bramki. Mieliśmy swoje sytuacje. Bardzo dobrze weszliśmy w drugą połowę mając 3 świetne okazje na zdobycie bramki. Ale żeby wygrać trzeba strzelać. My w tym meczu ze strzelaniem mieliśmy problem. Cieszy fakt, że mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji w tym meczu.
IV liga gr.1 Szombierki Bytom – Przemsza Siewierz 0:0
Tomasz Sobczak (trener Przemszy): Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Moi zawodnicy realizowali nasz plan taktyczny na ten mecz, mieliśmy kilka dobrych ataków szybkich i wiele zbiórek drugich piłek, dzięki którym mogliśmy atakować w strefie wysokiej Szombierek. Niestety brakło skuteczności przy stworzonych szansach strzeleckich. W drugiej połowie gospodarze dominowali na boisku, ale my bardzo dobrze się broniliśmy dzięki czemu zdobyliśmy punkt na wyjeździe z mistrzem IV ligi gr. 1 z zeszłego sezonu. Brawo dla chłopaków. W każdym meczu potwierdzają, że jest w nich duży potencjał i wiele determinacji.
IV liga gr.1 Gwarek Ornontowice – Warta Zawiercie 2:3
Łukasz Biliński (trener Gwarka): Pierwsza porażka w tym sezonie stała się faktem. Mecz walki. Bardzo wyrównany trzeba oddać, że więcej okazji stworzyli goście, ale nie musieliśmy przegrać tego meczu. Zdecydowały błędy indywidualne. Trzeba jak najszybciej otrząsnąć się z tej porażki, wyciągnąć wnioski i w sobotę wygrać mecz, by na spokojnie podchodzić do kolejnych spotkań.
IV liga gr.1 RKS Grodziec – Sarmacja Będzin 1:1
Adam Baran (trener RKS): Mecz, na który czekały obydwa zespoły. W pierwszej połowie zarówno gospodarze jak i goście grali bardzo zachowawczo z delikatną przewagą w sytuacjach Grodźca, natomiast druga połowa była pod dyktando Sarmacji. Wynik uważam za sprawiedliwy, natomiast strata bramki w 92 minucie boli i szkoda pracy chłopaków, którzy mimo zmęczenia i pogody dali z siebie wszystko. I za to wraz ze sztabem szkoleniowym chcieliśmy podziękować.
.
Michał Pluta (trener Sarmacji): Od pierwszych minut obie drużyny narzuciły szybkie tempo gry. Przy takiej pogodzie aż się bałem o zawodników, bo temperatura była 30+. Po 15 minutach to Grodziec miał więcej okazji na zdobycie bramki. Później to my przejęliśmy inicjatywę, niestety zabrakło skuteczności. W 65 minucie przytrafił się błąd naszemu zawodnikowi, zagrał piłkę do środka pola, którą przejęli zawodnicy z Grodźca i przeprowadzili kontrę. Nasi obrońcy próbowali dogonić i powstrzymać przeciwnika. Udało im się to, ale niestety sędzia dopatrzył się faulu i podyktował „11”. Po stracie gola otworzyliśmy się, bo chcieliśmy strzelić kontaktową bramkę. Sytuacji było dużo, ale i trzeba przyznać, że Grodziec też miał ich kilka wyprowadzając groźne kontrataki. Wiara, zaangażowanie i konsekwencja popłaca. W 92 minucie po akcji oskrzydlającej i dośrodkowaniu w pole karne Krystian Dudała technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce. Mecz na szybkim i dobrym poziomie mimo takiego upału. Chciałem podziękować chłopakom za walkę do samego końca. Szanujemy punkt wywieziony z derbów i przygotowujemy się do meczu z Ornontowicami.
IV liga gr.2 Unia Turza Śląska - Rozwój Katowice 3:2
Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Szkoda, że graliśmy bez publiczności, bo był to mecz, który z pewnością by się spodobał kibicom. Bramki, dużo walki, dużo jakości na boisku. Mimo przegranej zagraliśmy dobre spotkanie na bardzo ciężkim terenie. Strzeliliśmy bramki, stworzyliśmy sobie kolejne sytuacje. Walczyliśmy do ostatniej minuty o korzystny dla nas wynik. Niestety zabrakło już czasu żeby zdobyć jeszcze jedną. Od poniedziałku bierzemy się do pracy żeby zdobyć u siebie punkty.
IV liga gr.2 Jedność 32 Przyszowice – Drzewiarz Jasienica 1:3
Paweł Łoś (trener Drzewiarza): Gratulacje dla całego zespołu za wygraną na wyjeździe i tym samym bardzo dobre zakończenie tego tygodnia. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na radość po Pucharze Polski. Zespół od razu musiał się przestawić i skoncentrować na następnym rywalu. Cieszy nas możliwość gry, nie narzekamy, wykorzystujemy maksymalnie czas meczowy i treningowy. Myślimy już o kolejnych wyzwaniach, sądzę, że nikogo nie będzie trzeba motywować, przed nami derby.
LO Wadowice Sokół Przytkowice – Victoria 1918 Jaworzno 4:0
Piotr Pierścionek (trener Victorii): Myślę, że spore rozczarowanie przeżyła moja drużyna, ja i cała biało zielona społeczność w sobotni wieczór. Nie mniej jednak uczciwie trzeba przyznać, że przegraliśmy absolutnie zasłużenie z drużyną silnie fizycznie i bardzo dojrzałą piłkarską, w dodatku do perfekcji umiejętnie wykorzystała specyfikę własnego krótkiego, wąskiego boiska. My, zanim przystosowaliśmy się do tych realiów przegrywaliśmy już 3-0! I praktycznie było po meczu. Tak jak wspomniałem gospodarze wygrali zasłużenie kontrolując mecz od samego początku do samego końca. Po męsku z honorem przyjmujemy porażkę na klatę, wyciągamy wnioski (będziemy musieli trochę inaczej jednak grać zwłaszcza na wyjazdach) i z podniesioną głową pracujemy dalej z moim młodym zespołem, w którego pomimo sromotnej porażki bardzo mocno w dalszym ciągu wierzę! Najlepszym lekarstwem w piłce jest możliwość szybkiej rehabilitacji, a ta nadarza się już w sobotę w meczu derbowym. Jestem przekonany, że z każdym kolejnym meczem moja młoda drużyna będzie prezentowała coraz bardziej dojrzały futbol i nie będzie popełniała szkolnych błędów tak, jak to było w ostatnim meczu.
LO 1 Bytom Unia Strzybnica - Odra Miasteczko Śląskie 2:4 (środa)
Krzysztof Budny (trener Odry): W środę zagraliśmy bardzo dobry mecz. Od 1 minuty mecz był bardzo otwarty, akcja za akcję i to my mamy sam na sam z bramkarzem. Niestety nie strzelamy, za chwilę słupek, porzeczka i nic nie wpada. Jak to w piłce bywa nie wykorzystane sytuacje się mszczą i to Unia ma 100% sytuacje, ale nasz obrońca wybija piłkę, która zmierzała do pustej bramki. Tak jak powiedziałem, na początku mecz mega otwarty, akcja za akcję i po jednej takiej mamy karnego. Łukasz Budny trafia w słupek, 0-0 do przerwy. W drugiej połowie otwieramy mecz i podwyższamy na 2-0. Unia strzela fantastyczną bramkę i robi się 2-1. Ale na całe szczęście mamy wyrównaną kadrę i chłopaki którzy weszli na boisko ciągną dalej nas do przodu, a w tym młody Kopica strzela 2 bramki i wygrywamy 4-2. Muszę pochwalić też zespół Strzybnicy, bo naprawdę dali z siebie wszystko. Dawno takiego meczu nie widziałem.
LO 1 Bytom Odra Miasteczko Śląskie – Górnik Bobrowniki 2:1
Krzysztof Budny (trener Odry): Maratonu grania co 3 dni ciąg dalszy, ale znów zwycięsko. Bardzo dobry mecz Mojej Drużyny, pod nasze dyktando. Jedyną bolączką To nasza skuteczność, ale będziemy nad tym pracować bo mieliśmy mnóstwo sytuacji, których nie potrafimy wykorzystać. Teraz pucharowy mecz z Szombierkami Bytom, w którym będę chciał dać odpocząć podstawowym zawodnikom przed najważniejszym meczem w tej rundzie, czyli z Orłem Miedary. Jedziemy tam jako Lider pewni siebie, ale z dużą Pokorą dla Orła.
.
Łukasz Suder (trener Górnika): Niestety przespaliśmy pierwszą połowę meczu i tylko dobra dyspozycja naszego bramkarza spowodowała, że przegrywaliśmy tylko 2:0. Za łatwo traciliśmy piłkę na swojej połowie i Odra łatwo dochodziła do sytuacji bramkowych. W drugiej połowie zaatakowaliśmy śmielej i wyżej, i gra się nieco wyrównała. Zdobyliśmy bramkę kontaktową, ale na nic więcej nie było nas stać w tym dniu. Bardzo słaba 1 połowa zadecydowała o zasłużonej porażce. Gratulacje dla Odry, a my powalczymy o punkty w następnej kolejce.
LO 1 Bytom Górnik Bobrowniki Śląskie - Orzeł Miedary 1:3 (środa)
Łukasz Suder (trener Górnika): Trochę żałujemy, bo mogliśmy się pokusić o niespodziankę. Na pewno nie byliśmy stroną przeważającą w tym meczu, ale mogliśmy uniknąć błędów indywidualnych, po których straciliśmy bramki. Drużyna z Miedar była groźna w ataku, ale my byliśmy bardzo dobrze zorganizowani i też swoje sytuacje mieliśmy. W pierwszej części tracimy bramkę po dużym błędzie obrońcy, ale próbowaliśmy atakować i wyrównaliśmy po bardzo ładnej i składnej akcji. W drugiej części goście zdobyli bramkę po ładnej akcji i mogli nas kontrować. Wtedy już bardziej zaznaczyła się przewaga Miedar. W końcówce zdobyli 3 bramkę i było po meczu. Na pewno jestem zadowolony z postawy drużyny. Zagraliśmy dobry mecz i możemy chodzić z podniesioną głową. Mimo porażki musimy dalej tak wyglądać na boisku eliminując błędy indywidualne. Gratulacje dla drużyny gości.
Adam Krzęciesa (trener Orła): Teren gospodarzy jest trudny o czym przekonała się już niejedna drużyna, która tu gościła, dlatego cieszę się, że udało się Nam wygrać. Stworzyliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji po ładnych akcjach, ale zawiodło ostatnie podanie. Teraz mamy tydzień luzu, aż do pucharu, a później walczymy dalej i mam nadzieję, że będziemy grali z meczu na mecz lepiej. Górnikowi życzę powodzenia w kolejnych meczach.
LO 1 Bytom Silesia Miechowice – Sokół Orzech 3:2 (środa)
Marek Suker (trener Silesii): Mecz z Orzechem okazał się bardzo trudnym pojedynkiem. To, że taki się okazał zawdzięczamy głównie sami sobie. Za każdym razem kiedy zdobywaliśmy bramkę, traciliśmy bramkę kuriozum po fatalnych błędach bramkarza. Do tego marnujemy doskonałe sytuacje. Robert Glanc w bramce rehabilituje się w drugiej połowie broniąc rzut karny. Sokół zaskoczył mnie tym, że w okręgówce można grać, aż tak prosto. Po prostu kopiąc z całej siły każdą piłkę górą do napastnika, oraz licząc na stałe fragmenty gry. Najgorsze jest to, że sprawiało nam to sporo problemów i mimo, że rywal nie grał w piłkę, o mało by ugrał punkty. Po meczu smutek przebija radość. Straciliśmy Wojtka Jankowskiego (naderwany mięsień dwugłowy), a Kuba Warzycha pojechał do szpitala z otwartym złamaniem obojczyka. Obawiam się, że obaj mają rundę z głowy. Dodając do tego kontuzjowanych z poprzednich meczy Marcela Salickiego i Przemka Fignę mamy tu szpital. Ale jak tu nie mieć takich problemów, gdy ktoś planuje terminarz tak, że gramy w 14 dni 5 meczy o stawkę po 9 miesiącach przerwy i to jeszcze w okresie urlopowym.
LO 1 Bytom Olimpia Boruszowice - Silesia Miechowice 4:2
Marek Suker (trener Silesii): W pierwszej połowie Olimpia zdominowała nas fizycznością, przewaga wagi i wzrostu robiła różnicę, jednakże od około 30 minuty zaczęły pojawiać się u przeciwnika problemy fizyczne i zaczęliśmy dominować. Tuż po przerwie wyrównaliśmy na 2-2 i pachniało trzecią bramką, którą nawet strzeliliśmy, ale sędzia boczny dopatrzył się spalonego, choć główny był innego zdania, ale niestety zaufał koledze. Olimpia przetrzymała trudny okres i okazało się, że zdecydowała ławka rezerwowych. Miałem na ławce tylko 2 w pełni zdrowych ludzi, a rywal wpuszczał świeżych gotowych do gry zawodników. Trzecią bramkę Olimpia strzeliła totalnie z niczego, z chaosu i udało im się przepchnąć ten mecz. W tej chwili mam kontuzjowanych Warzychę, Fignę, Salickiego, Jankowskiego, przed meczem niedyspozycję zgłosił Maźniak, a Cziba pauzował za kartki. Każdy z nich by dzisiaj zagrał gdyby mógł, a grając bez połowy drużyny na tym poziomie jest trudno. Nie załamujemy rąk, jeszcze wiele meczy przed nami, a czekają nas teraz gry z rywalami, którzy są zdecydowanie w zasięgu.
LO 1 Zabrze Burza Borowa Wieś – Tęcza Wielowieś 1:2
Mateusz Karcz (trener Burzy): Kolejny przegrany mecz. Gramy w piłkę pierwsze 30 minut, prowadzimy i zaczynamy się cofać. Multum niewykorzystanych sytuacji i indywidualne błędy przy stracie bramek, które nie powinny się zdarzyć. Cieszy to, że te sytuacje są, ale trzeba je wykorzystać, bo jak na razie płacimy frycowe.
LO 1 Zabrze Gwiazda Chudów – Przyszłość Ciochowice 4:4 (środa)
Patrycjusz Botor (trener Gwiazdy): Pierwszą połowę spotkania przegrywamy 0-3, chociaż mieliśmy 4 sytuacje 100%. Na drugą połowę wyszła drużyna, która pokazała charakter i duże umiejętności piłkarskie. W 57 minucie wynik brzmiał 3:3. Do końca spotkania walczyliśmy o zwycięstwo, a do szczęścia zabrakło 3 minut, a spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Przed meczem remis brałbym w ciemno, po meczu pozostaje niedosyt. Gratuluję zawodnikom, ponieważ stworzyli niesamowite widowisko dla kibiców.
.
Grzegorz Kowalski (trener Przyszłości): Mecz, który ułożył się dla nas doskonale i po 5 sytuacjach prowadzimy 3:0 do przerwy. Po przerwie nie wiem co się stało z moim zespołem, że w ciągu 10 minut tracimy 3 bramki i mecz zaczyna się od nowa, następnie Gwiazda wychodzi na prowadzenie, a my w końcówce ratujemy punkt. Wielkie brawa dla zawodników z Chudowa, że umieli się podnieść z takiego wyniku, myślę, że będą groźni szczególnie u siebie, bo mają fajny, ambitny zespół, a my musimy wyciągnąć wnioski i odbudować się przy następnym spotkaniu. Na pewno warto przychodzić na nasze mecze, bo zarówno dziś jak i w sobotę z Piastem II Gliwice stworzyliśmy fajne widowisko dla kibiców.
LO 1 Zabrze Przyszłość Ciochowice – Concordia Knurów 4:1
Grzegorz Kowalski (trener Przyszłości): Mecz, w który dobrze weszliśmy i po pierwszej połowie prowadzimy 4:0. W drugiej połowie po raz kolejny brakuje koncentracji, nie strzelamy karnego i tracimy bramkę w końcówce. Dziękuję zawodnikom, że po meczu w Chudowie umieliśmy się podnieść mentalnie tym zwycięstwem. Przed nami teraz ważne 3 mecze z Sośnicą, Łabędami oraz Czarnymi i po nich będziemy wiedzieć więcej, o co będziemy grać w tym sezonie.
LO 1 Zabrze Sośnica Gliwice – KS 94 Rachowice 2:0 (środa)