"OPM" czyli OPINIE POMECZOWE (11)
„OPM” czyli OPINIE POMECZOWE nr 11
Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów, kierowników i samych piłkarzy.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 21.00
ZAPRASZAMY !!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz klocków, filtrów)
- REMCAR (wymiana świec z dojazdem do klienta, wymiana klocków, tarcz, filtrów)
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne)
- GSM - ACTIVE (naprawa telefonów, zakup akcesoriów telefonicznych)
- SKLEP Z NAPOJAMI (na różne okolicznościowe przyjęcia - rabat dotyczy tylko napojów),
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU Z WŁAŚCICIELEM !!!
=======================================================================================
Puchar Polski Podlesianka Katowice – Rekord Bielsko Biała 0:2
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): W meczu z czołowym 3-ligowcem pokazujemy bardzo dobre przygotowanie motoryczne i organizacje gry. Do przerwy utrzymuje się bezbramkowy remis, co powoduje dużą konsternację gości, którzy na mecz z nami wystawiają podstawową jedenastkę, która wygrała 3 ostanie mecze ligowe. Po przerwie goście trafiają dwukrotnie i wygrywają, ale po takim spotkaniu możemy zejść z boiska z podniesioną głowa.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
IV liga śląska gr.1 Unia Dąbrowa Górnicza - Gwarek Ornontowice 1:1
Łukasz Bereta (trener Gwarka): Do przerwy zdecydowana przewaga gospodarzy i bramka po naszych błędach. Po przerwie wychodzimy nastawieni bardziej ofensywnie, Unia często nas kontruje, ale dzięki zaangażowaniu i nieustępliwości udaje nam się zdobyć bramkę. Uderzeniem à la Messi z rzutu wolnego niezawodny w potrzebie Kapitan, dał nam punkt na ciężkim terenie!
.
IV liga śląska gr.1 Polonia Poraj – Przemsza Siewierz 1:3
Przemysław Oklejewski (trener Przemszy): Do tej pory Przemsza nigdy nie wygrała w Poraju. Przełamanie nastąpiło w trudnym dla nas momencie, bo cztery porażki z rzędu mają wpływ na głowy zawodników. Po takiej serii ciężko uwierzyć w siebie i zespół. Jestem zadowolony z postawy drużyny, każdy ciężko pracował na końcowy wynik. Cieszę się, że w końcu powróciły uśmiechy i wiara we własne umiejętności. Mam nadzieję, że przełoży się to na ostatnie trzy spotkania.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
ZINA LO Katowice gr.1 Sokół Wola – Urania Ruda Śląska 1:2
Łukasz Biliński (trener Sokoła): Mecz niewykorzystanych okazji. Mieliśmy swoje sytuacje i niestety nie zamieniliśmy ich na bramki. Pomimo to, że prowadziliśmy po strzale głową Kuli nie potrafiliśmy utrzymać wyniku. Myślę, że gdybyśmy strzelili jedną z dogodnych sytuacji które mieli: Krawczyk, Szmidt, Lendzion to wynik byłby inny. Zostały jeszcze 3 mecze i chcemy pokazać, że potrafimy dobrze grać w piłkę.
.
ZINA LO Katowice gr.1 Pogoń Imielin – Górnik 09 Mysłowice 3:1
Grzegorz Rajman (trener Pogoni): Cieszą nas w końcu te 3 punkty, tym bardziej zdobyte po raz kolejny po naszej dobrej grze, na które musieliśmy ciężko zapracować. Sam fakt, że był to mecz derbowy zwiastował bardzo dużo zaangażowania z obu stron i tego, że nie będzie straconych piłek. Poza tym miejsce w tabeli zespołu Mysłowic nie jest adekwatne do poziomu gry tej drużyny. Dodatkowo boisko poprzez intensywne opady w tygodniu było grząskie (dzięki poświęceniu naszych ,,gospodarzy" mogliśmy rozegrać mecz) i wiadomo było, że o płynne i szybkie akcje wcale nie będzie łatwo. Ale staraliśmy się od samego początku narzucić swój rytm grania i już w pierwszej akcji mogliśmy zdobyć bramkę, lecz Musiolik źle przyjął piłkę i uderzył w boczną siatkę. Z każdą kolejną minutą się rozkręcaliśmy stwarzając coraz to groźniejsze sytuacje, szczególnie z bocznych sektorów boiska. Pierwszą bramkę zdobywa Wojtaszak pewnym strzałem z rzutu karnego, po zagraniu piłki ręką zawodnika Mysłowic. Nie zwalniamy tempa i przeprowadzamy zespołową akcje, gdzie Samek wykłada piłkę Musiolikowi, który dopełnia formalności. Po przerwie zespół gości próbował zagrać bardziej odważnie i śmielej, zaatakował mając kilka stałych fragmentów gry, lecz kontrolowaliśmy przebieg spotkania, jednocześnie wyprowadzając wzorowy szybki kontratak, gdzie Śliwa podwyższył na 3-0. Drużyna Mysłowic odpowiedziała tylko jedną ,,kuriozalną" bramką, gdzie Mirka wychodząc do długiego podania w pole karne został popchnięty i minął się z piłką. Ale nasze zwycięstwo nie podlegało dyskusji, byliśmy drużyną lepszą i zasłużenie wygraliśmy.
.
ZINA LO Katowice gr.1 LKS Łąka - Fortuna Wyry 2:4
Marek Mazur (trener Fortuny): Mecz wygrany na boisku przeciwnika 4-2 zawsze cieszy. Łąka postawiła wysokie wymagania, ale udało nam się wygrać i zainkasować 3 punkty, i awansować na 6 miejsce. Brawo dla chłopaków!
.
ZINA LO Katowice gr.1 UKS Górnik MK Katowice – Sparta Katowice 0:0
Ireneusz Gabrysiak (Górnik MK): Spotkanie ze Spartą Katowice to bardzo dobre spotkanie z obydwu stron. Dużo twardej męskiej gry i dużo sytuacji podbramkowych z obydwu stron. Już na początku spotkania w znakomitej sytuacji bramkowej staje Daniel Lipok jednak uderzeniem wewnętrzną częścią stopy przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Co rusz faulowany był w polu karnym Dawid Jurowicz i przy wyskoku do piłki pchnięty w powietrzu Dawid wywraca się, pewny byłem, że sędzia gwizdnie rzut karny. Sędzia jednak w tym dniu pozwalał na wiele i nie miał zamiaru nawet wyciągać żółtej kartki. Mieliśmy jeszcze dużo ciekawych okazji, gdy po soczystym uderzeniu Michała Pijarskiego broni instynktownie bramkarz gości, a chwilę potem precyzyjnie uderza w sytuacji sam na sam w długi róg kapitan drużyny Łukasz Dąbrowiecki, jednak znakomicie ustawiony bramkarz gości ponownie ratuje Spartę przed utratą gola. W końcówce spotkania to jednak goście mieli znakomitą sytuacje bramkową, kiedy to wysoki napastnik Sparty z 5 metrów uderza niecelnie z głowy. Podsumowując, sprawiedliwy remis ze wskazaniem na MK Katowice. Z tygodnia na tydzień gramy coraz lepiej i brakuje nam tylko zimnej krwi, by zdobywać więcej bramek. Tworzymy jednak dużo sytuacji bramkowych, a mecze są bardzo ciekawe, zespół się rozwija i to mnie bardzo cieszy.
.
ZINA LO Katowice gr.1 Iskra Pszczyna - AKS Mikołów 2:2
Robert Gąsior (Iskra): Dzisiejsze spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej wyszliśmy trochę bojaźliwie i lider wykorzystał szansę, otworzył wynik meczu, chociaż my też mieliśmy jedną setkę - niestety nie wykorzystaną. W przerwie na spokojnie porozmawialiśmy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ładne bramki z dystansu Nogi, a także Witka i Iskra wychodzi na zasłużone prowadzenie. Szkoda, że nie dobiliśmy rywala, gdyż sytuacje ku temu były. Zespół z Mikołowa grał tylko długie piłki i na to byliśmy przygotowani, chociaż jedną z nich zamienili w zamieszaniu podbramkowym na gola. Myślę, że nie byliśmy gorszym zespołem od lidera, a w niektórych momentach lepszym, szkoda tylko, że nie udało się zdobyć 3 punktów, które są nam potrzebne, aby zakończyć rywalizacje w lidze na "pudle", co by było dużą niespodzianką, gdyż większość widziała nas w środku tabeli ze względu na tak młody skład. Zostały trzy kolejki i jeżeli zagramy tak jak ostatnie dwa mecze poza błędami indywidualnymi, to jestem spokojny o miejsce w tabeli. Myślę, że kibice na stadionie nie mogli narzekać na widowisko.
Marcin Molek (trener AKS): Mecz zremisowany, co skutkuje utratą pozycji lidera. Szkoda bardzo, bo w przekroju meczu byliśmy zespołem lepszym pod względem piłkarskim. Chcieliśmy grać w piłkę, a nie ją wybijać...Mecz powinniśmy zamknąć w 1 połowie strzelając gola na 2:0. Tak się nie stało. Kilka minut w drugiej połowie zadecydowało, że musieliśmy gonić wynik. Przy pierwszym golu błąd naszego bramkarza, a druga bramka to strzał jaki się już nie powtórzy. Dzięki naszej determinacji doprowadziliśmy do remisu, ale nie udało się strzelić zwycięskiego gola. Zagraliśmy dobre spotkanie mimo tego, że brakowało nam kilku podstawowych zawodników. Chwała chłopakom za ten mecz. Zostawili dużo zdrowia. Musimy wygrać wszystko do końca i liczyć na potknięcie Podlesia. Skupiamy się jednak wyłącznie na sobie i tylko to nas interesuje. Jako Mikołów gramy Fair Play i zgodnie z zasadami moralnymi.
.
ZINA LO Katowice gr.1 MKS Lędziny - Ogrodnik Cielmice 0:0
Grzegorz Chrząścik (trener Ogrodnika): Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu. Myślę, że sprawiedliwy remis i mimo bezbramkowego wyniku obie drużyny stworzyły sobie kilka naprawdę dobrych okazji, ale w tym dniu dobrze spisywali się obaj bramkarze, którzy kilkakrotnie ratowali swoje drużyny.
.
ZINA LO Katowice gr.1 Podlesianka Katowice – Wyzwolenie Chorzów 8:0
Damian Ostrowski (trener Podlesianki): Mecz z ostatnią drużyna w tabeli okazał się spotkaniem bez większej historii, pierwsze minuty pokazały już, że w tym meczu będzie tylko jedna drużyna dominująca i po szybko strzelonych bramkach udaje nam się w pierwszej połowie rozstrzygnąć już mecz. Druga połowa to kolejna kanonada bramkowa i spotkanie kończymy bardzo wysokim zwycięstwem. Przed Nami jeszcze 3 kolejki, w których chcemy zgarnąć komplet punktów.
Dawid Brehmer (kapitan Podlesianki): Bezdyskusyjne zwycięstwo i nie ma sensu głębiej go analizować. Ważne jest to co przed nami, czyli ogromnie ważne i ciężkie trzy kroki. Zrobimy wszystko, by nie wypuścić już z rąk prowadzenia w tabeli, choć z pewnością łatwo nie będzie.
.
ZINA LO Katowice gr.2 Sośnica Gliwice – Unia Książenice 1:2
Piotr Wieczorek (trener Sośnicy): Niestety do meczu z liderem przystąpiliśmy bez kilku podstawowych zawodników. Kłopoty kadrowe nie po raz pierwszy nas dotykają w tej rundzie, więc szanse dostają chłopaki z rezerw, bądź Ci, którzy mniej grają. Na boisku nie było widać, że gra lider z zespołem ze środka tabeli. Moi zawodnicy bardzo dobrze realizowali plan taktyczny i przeciwnik miał wiele problemów, żeby konstruować akcję pod nasza bramką. Niestety tracimy dwie bramki po indywidualnych błędach, lecz to nie podcięło nam skrzydeł i mimo niekorzystnego wyniku za wszelką cenę dążyliśmy do zdobycia bramek. Udało nam się strzelić kontaktowego gola, ale zabrakło czasu żeby doprowadzić do remisu i przegrywamy ten mecz 1-2. Mimo tej porażki, chciałem pochwalić mój zespół za to, że nie przestraszył się wyżej notowanego przeciwnika i do końca dążył do wyrównania.
.
ZINA LO Katowice gr.4 Silesia Miechowice - Odra Miasteczko Śląskie 1:3
Marek Suker (trener Silesii): Wszystko co mogę powiedzieć o tym meczu to to, że zagraliśmy słabo. Niestety absencję trzech ważnych zawodników mocno obniżyły jakość drużyny, co martwi. W pierwszej połowie właściwie nie istnieliśmy i przegrywaliśmy 0-2. W drugiej strzeliliśmy kontaktową bramkę po stałym fragmencie i między 60-90 minutą przy odrobinie szczęścia mogła paść bramka wyrównującą, gdyż w kilku sytuacjach byliśmy blisko. Odra też miała dobre okazje, ale znakomite interwencje w naszej bramce zaliczał Robert Glanc. Bramka na 1-3 w 94 minucie już nie miała znaczenia, gdyż graliśmy już vabank. Podsumowując…Odra była lepszym zespołem, lepiej grała dziś w piłkę i zasłużenie wygrała mecz.
Krzysztof Budny (trener Odry): Przyjechaliśmy do Miechowic zagrać dobry mecz i tak zagraliśmy. Powiedziałem chłopakom, że na tak pięknym boisku to obowiązek grać w piłkę dołem. Cieszymy się z drugiej wygranej wiosną na wyjeździe. Uważam, że mecz mieliśmy pod kontrolą. Do przerwy po bramkach Wojtkowiaka prowadziliśmy 2-0. Po przerwie w 46 minucie straciliśmy bramkę i na moment zrobiło się gorąco. Silesia się odkryła i przez to mieliśmy dwie wyborne sytuacje, niestety nie wykorzystaliśmy, aż w 94 minucie Mateusz Pączek zamknął mecz strzelając przepiękną bramkę. Zostały 3 mecze i chcemy zgarnąć 9 punktów. Na koniec muszę pogratulować Silesii tak pięknego boiska.
.
ZINA LO Katowice gr.4 AKS Górnik Niwka - Tęcza Błędów 2:0
Michał Chmielowski (trener AKS): Pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu, a nasza przewaga w tej części meczu została udokumentowana bramką Tukaja. W drugiej części meczu lepiej zagrali goście, stworzyli sobie kilka sytuacji, ale razili nieskutecznością. My cofnęliśmy się do obrony niskiej i staraliśmy się zagrozić bramce Tęczy po kontrach. I w 85 minucie dopięliśmy swego, bo po trójkowej akcji Gajówka-Majchrzak-Baran ten ostatni dopełnił formalności i "twierdza Niwka" na wiosnę jest dalej nie zdobyta.
Radosław Orłowski (trener Tęczy): Dziękuje tym, którzy pomimo wszelkich ciosów jakie nas dopadły walczyli o zwycięstwo. W pierwszej połowie słabo, druga nasza i nieskuteczność znowu nas pogrąża. Dwunastu ludzi do gry, Gandza na bramce z jelitówką, to obraz tego co teraz przeżywamy. Czy jesteśmy w kryzysie? Nie, po prostu lepimy z meczu na mecz skład, który walczy ile ma sił. Wierzę, że już w sobotę zabierzemy Źródle trzy punkty, bo wracają zawodnicy po kartkach i kontuzjach.
.
ZINA LO Katowice gr.4 Źródło Kromołów - Drama Zbrosławice 0:3
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Zacznę od tego co wydarzyło się w sobotę i o czym większość już wie. Zrobiliśmy coś, co na jesień nawet nam się nie śniło. Na trzy kolejki do końca jesteśmy w czwartej lidze! Nie umiemy nadal w to uwierzyć. Dwa słowa jak do tego doszło i tu posłużę się słowami Tomka Hajto „truskawka na torcie”. W 20 minucie czerwona kartka dla naszego obrońcy i do końca graliśmy w pomniejszonym składzie w 10, a do przerwy 0:0. Druga połowa w naszym wykonaniu bardzo mądra, wręcz wyrachowana, dlatego ostatecznie wygraliśmy 3:0. Nie mogliśmy sobie wyobrazić lepszego zakończenia i takiej pieczęci na awansie. To czego chłopaki dokonali na wiosnę i tu z całym szacunkiem do wszystkich drużyn, deklasacja to nie jest zwykły przypadek. To, że jesteśmy w tym miejscu to zwieńczenie na prawdę ciężkiej pracy. Szesnasta wygrana pod rząd mówi sama na siebie. Jesień zaczęliśmy z Kromołowem 7:1, a zakończyliśmy u nich 3:0. Panowie wielkie słowa uznania dla Was. Ten awans to wasza zasługa! Od wygranego meczu w Wojkowicach moja drużyna uwierzyła w siebie i dostała takiego kopa, że trudno było ich zatrzymać. Nakręcali się z meczu na mecz. Było widać jaki jest kolektyw, wszyscy są tak samo ważni, ten pierwszy i dwudziesty. Dzisiaj możemy się z tego cieszyć i świętować. Tarnowskie Góry były nasze do późnych godzin wieczornych - niezapomniane chwile. Taka sobie Drama rozbiła tą ligę, a prawda jest taka, że nikt na nas nie stawiał. Pozwolę powtórzyć sobie to jeszcze raz: dokonaliśmy czegoś niemożliwego i tego nikt nam nie zabierze. Do końca trzy kolejki i jedziemy dalej. Panowie szacunek!
.
ZINA LO Katowice gr.4 Zagłębie II Sosnowiec – SKS Łagisza 4:1
Sebastian Golda (trener SKS): Na wstępie należy zwrócić uwagę, że w takie dni, w takiej temperaturze nie powinno się grać w żadnej kategorii wiekowej na sztucznym boisku. Sam mecz wygrała zasłużenie drużyna lepsza.
.
ZINA LO Katowice gr.4 Orzeł Miedary - MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 3:0
Adam Krzęciesa (trener Orła): Wynik sugeruje łatwy i przyjemny mecz tym bardziej, że mieliśmy jeszcze rzut karny, którego nie wykorzystaliśmy. Jednak tak nie było. Siemianowiczanka to dobra drużyna z którą zawsze gra się trudno. Zagraliśmy w trochę innym ustawieniu niż zwykle, ale chłopaki poradzili sobie świetnie. Rzadko kogoś wyróżniam, ale Kaczmarek zagrał świetny mecz. Trudny mecz z trudnym przeciwnikiem, ale wygrany zasłużenie. Dziękuję drużynie za zwycięstwo.
Krzysztof Szybielok (trener Górnika): Byliśmy słabsi w każdym elemencie gry. Wszystkie bramki straciliśmy po szkolnych błędach. Szkoda, że zawodnicy, którzy grali od początku meczu nie sprostali poziomowi prezentowanemu przez drużynę przeciwną.
.
ZINA LO Katowice gr.4 Górnik Bobrowniki Śląskie – Cyklon Rogoźnik 2:2
Łukasz Suder (trener Górnika): O pierwszej połowie meczu chcemy szybko zapomnieć. Goście byli lepsi i zasłużenie wygrywali, a my byliśmy tłem dla rywala. Druga odsłona zaczęła się podobnie i rywale mogli skończyć mecz bardzo szybko. Jednak coś drgnęło i zaczęliśmy grać odważniej, a Cyklon coraz bardziej nerwowo. Odrobiliśmy 2 bramki straty, a mogliśmy się przy odrobinie szczęścia pokusić o zwycięstwo. Szanujemy punkcik i walczymy dalej.
Mateusz Mańdok (trener Cyklonu): Na wstępie chciałem złożyć najszczersze kondolencje Trenerowi Górnika Bobrowniki z powodu śmierci mamy. W takich okolicznościach sprawy sportowe schodzą na dalszy plan. A one są dla nas w ostatnich tygodniach dość brutalne. Jeżeli chcemy myśleć o utrzymaniu się w lidze, to takie mecze wygrywać jest naszym obowiązkiem. Absolutna dominacja do 75 minuty spotkania. Prowadzimy 2-0 i mamy niewykorzystane 3 sytuacje stuprocentowe oraz rzut karny! Rywale w tym czasie stworzyli sobie jedną świetną okazję. Niezrozumiały dla mnie przestój w ostatnich piętnastu minutach zniweczył wszystko. Po strzeleniu gola przez gospodarzy w 79 minucie, sparaliżowało moich zawodników i role obróciły się o 180 stopni. Mecz skończył się remisem 2-2 po golu w 86 minucie i boję się pomyśleć co by było, gdyby trwał jeszcze kilka minut. Mam ogromne pretensje do zawodników o tę końcówkę, która spowodowała, że zamiast większego spokoju w ostatnich kolejkach, jesteśmy zmuszeni grać z nożem na gardle. Gospodarze pokazali niesamowity charakter, jakiego zabrakło nam, aby przywieźć do Rogoźnika długo oczekiwane 3 punkty.
.
ZINA LO Katowice gr.4 Górnik Wojkowice – Szczakowianka Jaworzno 0:2
Łukasz Stępień (kapitan Górnika): Dla Nas byłoby najlepiej, jakby ten sezon się już skończył. Kolejny mecz, gdzie kadra liczy 12 zawodników. Dopóki jeszcze mieliśmy siły w tym meczu, to jakoś to w miarę wyglądało. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy Tych dwóch stu procentowych sytuacji w pierwszych dziesięciu minutach meczu. Drugą połowę lepiej zaczęła Szczakowianka, kiedy zepchnęli Nas do głębokiej defensywy, ale to my mogliśmy zdobyć bramkę po szybkiej kontrze ok. 60 minuty, lecz w tej sytuacji dobrze interweniował bramkarz gości. Nasza gra całkowicie się posypała w 70 minucie, gdy straciliśmy pierwszą bramkę z rzutu karnego. Szkoda, że tracimy bramki w takich okolicznościach, bo ten faul Piotrka w polu karnym był bardzo nie rozmyślny, gdyż nie było zagrożenia utraty bramki (pociągnięcie rywala za koszulkę), a drugą bramkę tracimy w końcówce meczu, kiedy to zawodnik z Jaworzna przebieg z piłką lewą stroną boiska od połówki, minął Nas czterech i umieścił piłkę w siatce z ostrego kąta między nogami Naszego bramkarza. Gratuluje drużynie Szczakowianki zwycięstwa.
Paweł Cygnar (trener Szczakowianki): Zagraliśmy dobre spotkanie i jak na klasę okręgową uważam, że to był dobry mecz. Sporo sytuacji zarówno z jednej jak i drugiej strony. Sądzę, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo i gratuluje mojej drużynie. Zostały trzy mecze i w każdym chcemy się dobrze zaprezentować.
-------------------------------------------------------------------------------------------
A klasa Bytom LKS Żyglin – Rozbark Bytom 3:1
Sebastian Żak (trener LKS): To było dobre spotkanie w wykonaniu naszej drużyny. Kontrolowaliśmy przebieg meczu, stwarzaliśmy sobie sytuacje, a co najważniejsze byliśmy skuteczni. Ciekawostką jest to, że trzech zawodników już trzeci mecz z rzędu zalicza bramkową zdobycz. W końcu procentuje nasza w miarę szeroka kadra. Bo w każdym spotkaniu brakuje paru ważnych zawodników, a poziom utrzymujemy na dobrym pułapie. W drugiej połowie przeciwnik pomógł nam po czerwonej kartce i właściwie było po spotkaniu. Cieszymy się z zwycięstwa i standardowo myślimy już nad planem kolejnego weekendu.
.
Patrick A klasa Sosnowiec Iskra Psary - KS Preczów 3:0
Krzysztof Masłowski (trener KS): Ostatnie spotkania są w naszym wykonaniu słabe. W niczym nie przypominamy drużyny z rundy jesiennej. Nie potrafimy przeciwnikowi narzucić swoich warunków gry, co przekłada się na słabe wyniki, a co za tym idzie morale też nam spadają i ciężko nam się otrząsnąć. Gospodarze wypunktowali nas ze stoickim spokojem wykorzystując nasze słabości. Z naszej perspektywy sezon już mógłby się skończyć, lecz pozostały nam jeszcze dwa mecze do rozegrania, w których chcemy powalczyć o komplet punktów i z takimi nadziejami przystąpimy do tych ostatnich spotkań.
.
Patrick A klasa Sosnowiec KP Sarnów - KSGP 3:0
Adam Katolik (trener KSGP): Słaby mecz w naszym wykonaniu. Sarnów był zespołem lepszym i zgarnął 3 punkty. W pierwszej połowie nie zagroziliśmy gospodarzom, a sami dawaliśmy prezenty. Po przerwie było trochę lepiej, gdzie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji.
.
Patrick A klasa Sosnowiec Niwy Brudzowice - CKS Czeladź 2:1
Sebastian Gzyl (trener Niw): Mecz z CKS był w mojej ocenie naprawdę fajnym widowiskiem. Przeciwnik wysokiej jakości, kapitalna otoczka i postawa drużyn sprawiły, że fajnie się to oglądało. Przede wszystkim chciałbym pochwalić swój zespół, chłopcy zagrali kapitalny mecz. Dzięki temu zrealizowaliśmy postawiony przed nami cel.
Mariusz Muszalik (trener CKS): Myślę, że mecz na bardzo przyzwoitym poziomie z lekką przewagą zespołu Niw. Pierwsza połowa to dużo walki, lecz przeciwnik okazał się skuteczniejszy i zdobył bramkę po bardzo dobrym uderzeniu. Na drugą połowę wyszliśmy z nastawieniem odrobienia strat, lecz to przeciwnik miał lepsze sytuacje do zdobycia bramki, z czego jedną wykorzystał. Nam udało się w ostatnich minutach meczu strzelić bramkę kontaktową, lecz zabrakło czasu na wyrównanie. Gratuluję Brudzowicom awansu i życzę powodzenia w klasie okręgowej. Dla mnie jednak największymi zwycięzcami tego meczu są nasi kibice, którzy stworzyli fantastyczną atmosferę, oby więcej takich.
.
Patrick A klasa Sosnowiec Zgoda Byczyna - Przemsza Okradzionów 2:6
Kamil Piętka (trener Przemszy): Dziękuję chłopakom za mecz. Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Pierwsza połowa szarpana, bardzo duża niedokładność podań. Kilka wskazówek podczas przerwy, dzięki temu gra się znacznie poprawiła. Potrafiliśmy się utrzymać przy piłce, oraz stwarzać dużo więcej sytuacji bramkowych, czego efektem był wynik końcowy.
.
A klasa Tychy LKS Woszczyce – LKS Brzeźce 1:1
Stanisław Gaża (trener LKS): W sobotnim meczu nie było wyraźnego faworyta. My mieliśmy coś do udowodnienia po wysokiej porażce w Brzeźcach w rundzie jesiennej, natomiast Brzeźce po kilku nieudanych meczach chciały przełamać złą passę. Graliśmy bardzo uważnie w obronie i po skutecznych odbiorach w środkowej części boiska bardzo szybko przechodziliśmy do ataku. Jeszcze w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie dwie stuprocentowe sytuacje, w których niestety Pitlokowi zabrakło skuteczności i kończymy tą część z bezbramkowym remisem. Druga połowa to również nasza przewaga, którą wreszcie w 70 minucie dokumentujemy golem. Na listę strzelców wpisuje się Pitlok. Niestety już po kilku minutach Brzeźce wyrównują, po naszym ewidentnym błędzie w kryciu. Pomimo starań nie udaje nam się strzelić zwycięskiego gola i mecz kończy się remisem. Oczywiście czujemy niedosyt, ale jak mówi stara trenerska prawda lepiej mieć 1 punkt niż żadnego. Już w następną sobotę rozegramy kolejny mecz na boisku w Jankowicach.
-------------------------------------------------------------------------------------------
B klasa Katowice SKFiS Górnik 09 Mysłowice – Podlesianka II Katowice 1:4
Tomasz Hedzielski (trener Podlesianki): W piękne sobotnie popołudnie rozegraliśmy wyjazdowy mecz przy ul. Gwarków w Mysłowicach. Mecze na naturalnej murawie to dla nas bonus, który zawsze staramy się wykorzystywać. Piłkarze wypełnili większość założeń taktycznych i spokojnie kontrolowaliśmy mecz od 1 do 90 minuty. Szybko strzelone gole ustawiły mecz. Brawa dla gospodarzy za ciągłą i nieustępliwą, fizyczną walkę, która jest świetnym przetarciem przed seniorską piłką dla większości moich zawodników. Szkoda kolejnej straconej bramki po stałym fragmencie i braku komunikacji między obrońcami. Ważne, że stawiamy kolejny krok do przodu w zbliżającym się powoli do końca sezonie. Oby tak dalej. Na koniec trochę prywaty: chciałem podziękować osobiście wszystkim piłkarzom, kibicom i działaczom za okazane mi wsparcie, w jak bardzo ciężkim dla mnie okresie w życiu osobistym. To było nie tylko dla mnie bardzo ważne. Dziękuję WAM jeszcze raz za wszystko.
.
B klasa Katowice Zantka Chorzów - 1.FC Katowice 2:2
Grzegorz Strzelec (trener 1.FC): Typowy mecz walki. Obie drużyny stworzyły sobie kilka klarownych sytuacji, jednak bramki padały po błędach obrońców. Remis sprawiedliwy.
.
B klasa Zabrze Ruch II Kozłów - Walka Zabrze 3:4
Wojciech Strużyna (trener Walki): Kolejny mecz i kolejny thriller. My chyba uwielbiamy żeby były emocje. Nie możemy zagrać meczu i go spokojnie wygrać. Przegrywaliśmy po 30 minutach 2-0 i tak naprawdę był to najmniejszy wymiar kary. Dobrze, że strzeliliśmy przed przerwą bramkę kontaktową. W przerwie dokonaliśmy 3 zmian i gra wyglądała już zupełnie inaczej. Gdy w 75 minucie, w końcu wyszliśmy na prowadzenie 3-2 wydawało się, że gospodarze nie są już w stanie się podnieść. Nic z tych rzeczy. Standardowo po naszym błędzie zrobiło się 3-3 i kiedy wszyscy już pogodzili się z remisem, w 90 minucie strzelamy zwycięskiego gola. Zostały 3 mecze, w których musimy zdobyć 4 punkty, żeby awansować.
-------------------------------------------------------------------------------------------
C klasa Zabrze Sośnica II Gliwice – Kłodnica Gliwice 1:2
Dawid Górski (trener Sośnicy): Mecz niestety nie po naszej myśli. Rywal nie był z wysokiej półki, a My w dwóch akcjach rywala odpuściliśmy i wynik niestety na naszą niekorzyść. Większość meczu spędziliśmy na połowie gości, jednakże dobiły Nas kontry, co spowodowało, że niestety w tym roku możemy zapomnieć o awansie do klasy B. Zaczynamy przygotowania do nowego sezonu mimo, że ten wciąż trwa.
-------------------------------------------------------------------------------------------
CLJ Ruch Chorzów – Śląsk Wrocław 1:3
Ireneusz Psykała (trener Ruchu): Najsmutniejsza informacja jest taka, że spadliśmy z Ligi Centralnej. Szkoda, że nie doszło do ostatniego akordu, gdzie od nas by wszystko zależało i gralibyśmy z Escolą o utrzymanie. Tak się jednak nie stało. Mieliśmy najsłabszą pierwszą połowę w tym sezonie - byliśmy apatyczni, bezkontaktowi, bez komunikacji. Gdyby Śląsk wiedział w jakim jesteśmy stanie, to by nas rozstrzelał, ale mimo wszystko się nas chyba obawiali. W drugiej połowie widoczna już była zwyżka, zagraliśmy agresywniej, szybciej, bliżej przeciwnika i wydawało się, ze przynajmniej remis wyciągniemy. Ratowaliśmy się zmianami, ale to nie dało oczekiwanych rezultatów. Poza tym w końcówce Machała doznał kontuzji i praktycznie graliśmy w dziesiątkę, bo Mateusz tylko asystował na boisku. Na pewno chłopcy walczyli, tego nie można im odmówić. Nie wytrzymali jednak psychicznie pierwszej połowy - to nie był zespół, który widzieliśmy we wcześniejszych meczach w tej lidze. Jak ważna jest psychika przekonaliśmy się właśnie dzisiaj w pierwszej połowie. Musimy na spokojnie usiąść i zbudować nową rzeczywistość. Gratuluję Śląskowi wicemistrzostwa.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz klocków, filtrów)
- REMCAR (wymiana świec z dojazdem do klienta, wymiana klocków, tarcz, filtrów)
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne)
- GSM - ACTIVE (naprawa telefonów, zakup akcesoriów telefonicznych)
- SKLEP Z NAPOJAMI (na różne okolicznościowe przyjęcia - rabat dotyczy tylko napojów),
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU Z WŁAŚCICIELEM !!!
=======================================================================================
źródło: własne, RaSa
Komentarze