"OPM" czyli OPINIE POMECZOWE #37

"OPM" czyli OPINIE POMECZOWE #37

„OPM” czyli OPINIE POMECZOWE #37

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów, kierowników i samych piłkarzy.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

lokalnapilka@wp.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

Puchar Polski Podokręg Katowice UKS Szopienice – Pogoń Imielin 1:6 wtorek 25.08

Radosław Orłowski (trener Pogoni): Kolejny mecz tym razem pucharowy przedłuża naszą dobrą passę i budujemy nasz mental. Zwycięstwo w pełni zasłużone, ale długo zajęło nam otwarcie wyniku, bo przez 37 minut ciężko było wykorzystać nasze sytuacje i stworzyliśmy ich raptem 2-3. Ciężko się przyzwyczaić do sztucznego boiska, kiedy się na co dzień na takim nie trenuje i gra. Pięć minut w końcówce pierwszej połowy wystarczyło na 3 gole. Pełna kontrola meczu poza kilkoma minutami w pierwszej połowie i pierwszych pięciu drugiej, gdzie gospodarze strzelili gola na 3-1. Później wracamy do naszej gry i mecz kończymy zdobyczą 6 goli. Wynik mógł być lepszy, ale nie ma co narzekać. Cieszą bramki wszystkich, ale szczególnie skuteczny był Kamil Cisoń strzelając trzy gole, co powinno go podbudować, bo ostatnio nie miał możliwości grać. Gratuluję chłopakom kolejnego zwycięstwa i czekamy na przeciwnika w ćwierćfinale pucharu.

.

Ekstraklasa kobiet Olimpia Szczecin - ROW Rybnik 2:1

Łukasz Wojtala (trener ROW-u): Mecz w Szczecinie był ostatnim meczem, który poprowadziłem z ławki trenerskiej ROW-u na obecną chwilę. Spotkały się dwa zespoły bez dorobku punktowego, dlatego mecz był niezwykle ważny dla obu zespołów. Szczecin rozpoczął spotkanie od heroicznych ataków i ponownie błędy indywidualne zaważyły o szybkiej utracie dwóch bramek. Z biegiem czasu to my przejmowaliśmy inicjatywę i pokazywaliśmy lepszy sposób na grę, co przyniosło rzut karny i bramkę kontaktową. Od początku drugiej połowy narzuciliśmy swój styl gry i ograniczyliśmy zespól Szczecina tylko do kontrataków. Stworzyliśmy sobie kilkanaście dogodnych sytuacji - 4 razy uderzaliśmy w poprzeczkę, dwie sytuacje sam na sam, niestety nic nie wpadło i brakło szczęścia i czasu, aby wywieźć przynajmniej 1 punkt ze Szczecina.

.

Ekstraklasa kobiet Czarni Sosnowiec – APLG Gdańsk 5:0

Sebastian Stemplewski (trener Czarnych): Musze przyznać, że przyjechał beniaminek, o którym nie wiedzieliśmy za dużo i pozostawił dobre wrażenie grał odważnie, co mogło wpłynąć również na poziom meczu. Kolejny mecz, w którym szybko strzelamy bramkę i kontrolujemy spotkanie. Mecz w Nowym ustawieniu, ale okazało się, że było opłacalne. Na Zero z tyłu, co również cieszy, choć przy 2 sytuacjach Ania Szymańska pokazała, że jest w najwyższej formie. Po raz kolejny trzeba pochwalić tak liczną grupę kibiców na czele z panią od bębna warto dla nich grać i wygrywać.

.

IV liga gr.1 Raków II Częstochowa - Unia Kosztowy 2:0

Piotr Mrozek (trener Unii): Do straty bramki dominował przeciwnik, ale dobrze pracowaliśmy w defensywie, dwa błędy taktyczne w jednej akcji i niestety straciliśmy bramkę. Po tej stracie nagle nas puściło i potrafiliśmy wychodzić z wysokiego pressingu przeciwnika tworząc sytuacje bramkowe, ale niestety w 41 minucie dostaliśmy bramkę tzw. stadiony świata. W szatni popracowaliśmy nad sferą mentalną i nastawieniem na odrobienie strat. Już 5 minut po przerwie mamy karny, niestety nie wykorzystany, mimo wszystko dalej dominowaliśmy nad przeciwnikiem. Walczyliśmy do końca o zmianę wyniku za co mogę podziękować zespołowi. Taki zespół chce widzieć grający i dominujący od 1 do 90 minuty. No cóż, trzeba zresetować głowę i przygotować się na następne spotkania.

.

IV liga gr.1 Przemsza Siewierz - Unia Dąbrowa Górnicza 2:3

Tomasz Sobczak (trener Przemszy): Szkoda punktów i wysiłku chłopaków, bo przegraliśmy mecz, który powinniśmy spokojnie wygrać. Przy 2:1 mieliśmy sytuacje, po których mogliśmy zamknąć mecz. Nie zrobiliśmy tego, a dodatkowo popełniliśmy błędy w obronie, co przeciwnik wykorzystał. Za tydzień mecz z Kłobuckiem i wierzę w chłopaków, że tam wygrają.

.

Dariusz Klacza (trener Unii): Nareszcie dobrze otworzyliśmy mecz. W 6 minucie strzeliliśmy bramkę. W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, a straciliśmy bramkę do szatni w 48 minucie. Szybko stracona bramka na 2:1 na początku drugiej połowy trochę wprowadziła nerwowość. Na szczęście dobrze trafione zmiany i skuteczność naszej 9 doprowadziła do odmieniania stanu meczu. Cieszy fakt zdobycia 3 punktów, bo w każdym przegranym meczu brakowało nam minuty do zdobycia punktu. Brawo Zespół. Teraz bardzo ciekawy mecz w sobotę z Rakowem. Zapraszamy!

.

IV liga gr.1 Warta Zawiercie - AKS Mikołów 2:0

Marcin Molek (trener AKS-u): Co tu powiedzieć po kolejnej przegranej. Znowu popełniamy katastrofalne błędy w obronie i nie strzelamy znowu bramki. Jak tu myśleć o zwycięstwie. Trzeba brać się do roboty, a nie głaskać po głowie.

.

IV liga gr.1 MKS Myszków - Drama Zbrosławice 6:3

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Trudno coś mądrego powiedzieć jak przegrywasz 3:6. Suchy wynik tego nie pokazuje, któraś kolejka z kolei i znowu co strzał na naszą bramkę jest bramka.Jesteśmy chyba najwięksi frajerzy tej ligi. Co z tego, że słyszymy znowu pochwały po meczu jak punktów nie ma.

.

IV liga gr.1 Sarmacja Będzin – Szczakowianka Jaworzno 2:0

Michał Pluta (trener Sarmacji): W tej lidze nie będzie łatwych meczów. Przekonaliśmy się o tym goszcząc Szczakowiankę. Zespół z Jaworzna chciał się odkuć po porażce w poprzedniej kolejce 0:5, a my chcieliśmy iść za ciosem po zwycięstwie w Zbrosławicach. Od pierwszych minut zawodnicy Szczakowianki zrobili dużo hałasu na boisku. W obu drużynach było dużo niedokładności. Dopiero po 20 minutach uspokoiliśmy sytuacje na boisku. Czego efektem były przeprowadzane ataki na bramkę przeciwnika zakończone strzałem. W 40 minucie w końcu wyszliśmy na prowadzenie, którego nie oddaliśmy do końca meczu. Wisienką na torcie była druga bramka „Zawada”. Kapitalny wolej z obrotówki. Cieszy wynik, cieszy nasza gra. Jesteśmy drużyną, która z meczu na mecz zbiera doświadczenie. A, że drużyna chce się rozwijać, to z niecierpliwością czekamy na mecz zaległy ze Świętochłowicami, który odbędzie się w środę o 17. Zapraszamy kibiców na mecz. Liczymy na doping, a my zrobimy wszystko, żeby odwdzięczyć się dobrą grą na boisku.

.

IV liga gr.1 Szombierki Bytom – Śląsk Świętochłowice 2:3

Daniel Tukaj (trener Śląska): Bardzo ważny mecz z punktu widzenia tabeli dla obu drużyny. Obie drużyny liczyły na przełamanie i na 3 punkty. Myślę, że po trochę nerwowym początku narzuciliśmy swój styl gry i kontrolowaliśmy to spotkanie, szczególnie w pierwszej połowie i na początku drugiej. Niestety w drugiej części drugiej połowy oddaliśmy pole przeciwnikowi i z prowadzenia 2:0 zrobiło się 2:2, co sprawiło, że końcówka była nerwowa. Jednak nasza determinacja, zdecydowanie i walka do końca pozwoliły nam zdobyć zwycięską bramkę w ostatnich minutach meczu. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie i miejmy nadzieję, że to zwycięstwo pomoże nam przywrócić wiarę w swoje możliwości i będziemy punktowali w kolejnych meczach.

.

IV liga gr.1 Ruch Radzionków - Gwarek Ornontowice 3:1

Łukasz Biliński (trener Gwarka): Mecz ułożył się nam fatalnie. Szybko straciliśmy bramkę z rzutu wolnego, a potem w dwie minuty straciliśmy dwie kolejne. Pomimo tego, że utrzymywaliśmy się przy piłce to nic z tego nie wynikało. Za drugą połowę mogę pochwalić zespół, bo zareagowaliśmy prawidłowo. Tworzyliśmy sytuacje. Strzeliliśmy bramkę, ale niestety szczęście nie było po naszej stronie. Ostatnie 20 minut przeciwnik bronił się już bardzo nisko wybijając wszystkie piłki na naszą połowę i udało im się dowieźć korzystny wynik. Niestety tracąc 3 bramki w pierwszej połowie na wyjeździe ciężko myśleć o dobrym wyniku. Cieszy reakcja i determinacja zespołu w drugiej połowie. Kolejny taki mecz nie może się nam już przytrafić.

.

IV liga gr.1 Polonia Łaziska Górne - RKS Grodziec 3:0

Adam Baran (trener RKS): W pierwszej połowie spotkania graliśmy bardzo bojaźliwie, popełnialiśmy masę błędów technicznych, nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce na połowie przeciwnika, gra nam się kompletnie nie kleiła. Druga część spotkania rozpoczęła się dla nas fatalnie i po błędzie indywidualnym przy wyprowadzeniu piłki tracimy drugą bramkę i...od tej chwili zaczynamy zdecydowanie lepiej funkcjonować. Gramy odważniej, zamykamy rywala na ich połowie, mamy 5 sytuacji bramkowych, ale niestety zawodzi skuteczność. Konsekwencją odważniejszych ataków jest strata bramki nr 3 po szybkim kontrataku w ostatniej akcji meczu. Mimo wszystko przespaliśmy 60 minut meczu. Trzeba też oddać, że zespół Polonii był w tym meczu lepiej poukładany i wykorzystał w 100% nasza słabszą dyspozycję.

.

IV liga gr.2 Rozwój Katowice – Podbeskidzie II Bielsko Biała 2:2

Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Jestem bardzo zadowolony z gry, oczywiście mniej z wyniku. Drużyna wykonała bardzo dobra robotę na boisku. Niedużo zabrakło byśmy wygrali to ciężkie spotkanie. Rywalizowaliśmy z bardzo dobrą drużyną, która postawiła nam poprzeczkę bardzo wysoko. Straciliśmy bramkę i trzeba było gonić wynik. Nie jest to łatwa sprawa, gdy trzeba odrabiać straty z tak dobrą drużyną. Nam to się jednak udało, za to duże brawa dla Chłopaków, pokazali charakter. Czekają nas teraz dwa ciężkie wyjazdy, chcemy pociągnąć serie meczów bez porażki w kolejnych spotkaniach.

.

IV liga gr.2 MRKS Czechowice-Dziedzice – Drzewiarz Jasienica 2:3

Paweł Łoś (trener Drzewiarza): Jestem bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników. Po pierwsze za realizację założeń taktycznych, po drugie za wiarę w zwycięstwo, po trzecie charakter i walkę do ostatnich minut. Z szacunkiem i respektem podchodziliśmy do naszego przeciwnika i pomimo wielu sytuacji z obu stron oraz niesamowitego przebiegu tego spotkania uważam, że fakt jest jeden, zwyciężyliśmy i to jest dla nas najważniejsze. Przełamaliśmy złą serię, ale ważniejsze jest to, że udowodniliśmy, że potrafimy wyciągać wnioski i skutecznie je zastosować, zmieniać się. Jeszcze raz gratulacje dla całego zespołu.

.

LO Wadowice Garbarz Zembrzyce - Victoria 1918 Jaworzno 0:4 (środa)

Piotr Pierścionek (trener Victorii): Cieszy, że zespół poszedł za ciosem i wygrał w sposób przekonywującymi kolejny mecz. Oprócz zwycięstw i dobrej gry w dwóch ostatnich meczach cieszy, że kończymy mecz ośmioma młodzieżowcami w składzie i w cale nie spada jakość naszych poczynań. Dlatego ogromne brawa dla całej drużyny za dwa ostatnie mecze!

.

LO Wadowice Victoria 1918 Jaworzno – Halniak Maków Podhalański 5:0

Piotr Pierścionek (trener Victorii): Po trzech ligowych porażkach i jednej pucharowej myślę, że każdemu zespołowi na każdym szczeblu rozgrywkowym gra się bardzo ciężko kolejny mecz. Dlatego ogromne podziękowania i wielkie wyrazy szacunku dla mojej drużyny, że po tak traumatycznych przeżyciach chłopcy zagrali fenomenalny mecz wygrywając 5-0 !!! Mecz od początku do końca pod pełną kontrolą mojego zespołu. Myślę, że jak skończyłoby się wynikiem 9-0 przeciwnik nie miałby żalu. Dziękuję w imieniu swoim i zawodników ludziom, którzy wierzyli w tych młodych graczy i w ciężką pracę, którą wykonują na treningach. Jak to się mówi prawdziwych przyjaciół (kibiców) poznaje się w biedzie.

.

LO 1 „ZINA” Bytom Orzeł Miedary - Olimpia Boruszowice 7:2

Adam Krzęciesa (trener Orła): Od 1 do ostatniej minuty dominowaliśmy. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Szansę dostali w tym meczu zawodnicy, którzy wcześniej grali trochę mniej, ale pokazali się z bardzo dobrej strony. Mamy silną kadrę, w której każdy może grać od początku i będzie dobrze. Nikt się nie obraża, atmosfera jest fajna więc nic tylko grać.

.

LO 1 „ZINA” Bytom Górnik Bobrowniki – Czarni Kozłowa Góra 5:2

Łukasz Suder (trener Górnika): Mimo wygranej powinniśmy po sobie zostawić lepsze wrażenie. Mecz zaczęliśmy spokojnie nie chcąc stracić bramki, ale stworzyliśmy kilka sytuacji w pierwszej połowie i schodziliśmy na przerwę przy 2:0. Druga część zaczęła się dla nas świetnie i nie minęło kilka minut, a było 4:0. Zamiast iść za ciosem, bo rywal leżał na łopatkach to popełniliśmy błąd i graliśmy w 10. Sędzia chyba zbyt pochopnie pokazał czerwoną kartkę. Od tego momentu szczęście zaczęło dopisywać gościom. Bramki na 4:1 i 4:2 nie powinny paść. Pierwsza to strzał stadiony świata, druga - kuriozalna i zrobiło się nerwowo, a do tego karmy dla Czarnych na 4:3 na szczęście dla nas złapany. Uspokoiła nas dopiero bramka na 5:2. Cieszą 3 punkty, ale mogliśmy na pewno zagrać lepiej w osłabieniu, a chcieliśmy strzelać gole i o mały włos mogło się to źle skończyć.

.

LO 1 „ZINA” Zabrze Piast II Gliwice - Gwiazda Chudów 7:2

Patrycjusz Botor (trener Gwiazdy): Zespół Piasta pokazał nam ile jeszcze nam brakuje, żeby w tej lidze się liczyć. Szkoda tylko tak wysokiego wyniku, ponieważ chłopaki nie zasługiwali na taką karę. Cztery bramki w tym spotkaniu podarowaliśmy Piastowi w prezencie. Drużyna uczy się gry w nowym ustawieniu, które w następnych meczach na pewno zaprocentuje, ale musimy jeszcze dużo godzin spędzić na boisku pracując nad swoją grą.

.

LO 1 „ZINA” Zabrze Tęcza Wielowieś - Sośnica Gliwice 0:0

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Przed meczem mieliśmy trochę obaw, ponieważ dysponowaliśmy tylko 13-ką zawodników. Do tego (na nieszczęście) w pierwszym kwadransie spotkania wypadł Damian Ficek, łapiąc kontuzję mięśnia czworogłowego. Co do samego meczu, to czujemy niedosyt.Zrealizowaliśmy większość założeń przedmeczowych, wypracowaliśmy swoje, bardzo klarowne sytuacje bramkowe, lecz niestety (po raz kolejny) nie potrafimy zdobyć bramki. Cały czas analizujemy, co możemy jeszcze poprawić/zmienić, żeby Nasza praca przyniosła pożądane efekty.Wierzę, że sumienną pracą, pokorą i cierpliwością będziemy w stanie jeszcze bardziej się rozwinąć.

.

LO 1 „ZINA” Zabrze ŁTS Łabędy - Burza Borowa Wieś 4:2

Jerzy Weroński (trener ŁTS): Mecz z Burzą Borowa Wieś był kolejnym spotkaniem, w którym stworzyliśmy sobie wiele sytuacji strzeleckich do zdobycia bramki, z których wykorzystaliśmy 4, co bardzo nas cieszy. Mniej cieszy to że, powinniśmy zdobyć ich jeszcze raz tyle, a tradycyjnie sami tracimy bramki po SFG (rzut różny, rzut karny) i zamiast spokojnego meczu, to chwilowo sami zrobiliśmy sobie nerwówkę, gdy z 3-0 zrobiło się 3-2. Na szczęście super akcja Papis- Kantor daje nam bramkę na 4-2 i spokojny mecz do końca. Ogólnie dobry mecz w naszym wykonaniu i tylko…straconych okazji żal. Skuteczność do poprawy i gramy dalej.

.

Mateusz Karcz (trener Burzy): Ciężko coś powiedzieć o meczu, jak 20 minucie przegrywa się 0:3. Zdecydowana dominacja zespołu z Łabęd. Myślę, że wynik 2:4 to najniższy wymiar kary.

.

LO 4 „ZINA” Katowice Górnik MK Katowice – Urania Ruda Śląska 2:1

Adam Filipiak (trener Uranii): Niestety kolejny raz przegrywamy i choć nasza gra w obronie wyglądała lepiej niż w poprzednich meczach i nie tracimy w końcu bramki z gry, to dwukrotnie bezmyślnie faulujemy przeciwników w polu karnym w sytuacjach, które można było wybronić. Mam nadzieję, że w następnej kolejce uda nam się rozegrać w końcu mecz na własnym stadionie, gdzie chcemy zdobyć 3 punkty.

.

LO 4 „ZINA” Katowice Naprzód Lipiny – Siemianowiczanka Siemianowice Śl. 1:1

Krzysztof Szybielok (trener Siemianowiczanki): Przyjechaliśmy do Lipin z zamiarem zdobycia trzech punktów. Niestety zdobyliśmy tylko jeden. Sami jesteśmy sobie winni. Bramkę tracimy po naszym błędzie. W pewnych momentach pierwszej połowy gramy dobrze, stwarzamy sytuacje jednak nie potrafimy strzelić bramki. Udaje nam się to dopiero w drugiej połowie. Niestety w tym dniu nie było nas stać na nic więcej.

.

LO 4 „ZINA” Katowice Orzeł Mokre – GKS II Katowice 2:3

Jacek Bratek (trener Orła): Myślę, że to był dobry mecz zarówno z jednej jak i drugiej strony i mógł się podobać kibicom ze względu na dużą liczbę bramek. Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie, bo już w 11 minucie prowadzimy po bramce Kiepury 1-0, chwilę później Kornas wychodzi sam na sam, ale pojedynek wygrał bramkarz gości. Od tego momentu goście rozkręcali się z minuty na minutę, czego efektem były 2 bramki i schodzimy do szatni na przerwę przy wyniku 1-2. W drugiej połowie chcieliśmy odrobić straty przejęliśmy inicjatywę, ale goście wyprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich wykonywali rzut rożny i po błędzie bramkarza, i obrońcy w 54 minucie przegrywaliśmy 1-3. Zespół zareagował pozytywnie, bo już w 57 minucie po akcji Kornasa i dobitce Dawida Oszka zmniejszyliśmy straty na 2-3. Do końca spotkania mieliśmy jeszcze 2,3 sytuacje, ale bez skutku zabrakło skuteczności. Trzeba pochwalić drużynę za zaangażowanie i walkę do końca. Nie udało się choć zremisować i zdobyć punkt w kontekście utrzymania, pomimo braku kilku podstawowych zawodników. Warto podkreślić, że zespół z Katowic choć młody, pozostawił bardzo dobre wrażenie piłkarskie po sobie.

.

Michał Chmielowski (trener GKS): Dla nas ważniejszy niż wynik w tym meczu jest fakt, że w końcu po 3 tygodniach przerwy możemy przystąpić do rywalizacji. W najbliższym miesiącu mamy z meczami zaległymi do rozegrania 8-9 spotkań i najważniejsze zadanie dla nas, to przetrwać ten okres bez kontuzji i czynników zewnętrznych, które wyłączyły nas na dwa tygodnie z życia publicznego. A co do meczu , to odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Niepotrzebnie jednak zaserwowaliśmy sobie nerwową końcówkę nie wykorzystując dwóch 200% sytuacji przy wyniku 3:1.

.

LO 4 „ZINA” Katowice Podlesianka Katowice – Pogoń Imielin 4:2

Radosław Orłowski (trener Pogoni): Przegraliśmy troszkę na własne życzenie. W pierwszej połowie poza pierwszymi 10-cioma minutami wszystko się sklejało, mieliśmy kontry, sytuacje, wyrównanie i moim zdaniem postawiliśmy twarde warunki drużynie gospodarzy. Szkoda, bo źle weszliśmy w drugą połowę i tracimy bramkę, ale zaraz powinniśmy wyrównać i kto wie jakby dalej toczył się ten mecz. Gospodarze jednak zadali trzeci cios, ale i po nim się podnieśliśmy. Później już zagraliśmy vabank i dostaliśmy czwartą bramkę. Pomimo porażki jestem zadowolony z postawy moich zawodników, którzy walczyli na miarę naszych możliwości o korzystny wynik. Jak nie strzelisz swoich szans na takim terenie to dostaniesz i to się znów potwierdziło. Gratuluję Podlesiance zwycięstwa, a my resetujemy głowy i walczymy o 3 punkty z Mokrym.

.

LO 4 „ZINA” Sosnowiec KP Sarnów - Cyklon Rogoźnik 0:3

Mateusz Mańdok (trener Cyklonu): Na spotkanie z Błękitnymi zmieniliśmy priorytety, na które szczególnie zwracaliśmy uwagę podczas tego pojedynku. Z oczywistych względów nie będę tutaj ich przywoływał. Zaznaczę jednak, że drużyna spełniła moje wymagania w tym obszarze. Kontrolowaliśmy przebieg meczu od samego początku i bez zbędnych nerwów, które nam się ostatnio przytrafiały zainkasowaliśmy 3 punkty!

.

LO 4 „ZINA” Sosnowiec Unia Ząbkowice – Ostoja Żelisławice 2:2

Patryk Taraszkowski (trener Unii): Znów mamy sytuację chyba w 5 minucie - Kowalik wychodzi sam na sam z bramkarzem gości i nie zamienia tej akcji na bramkę. Szkoda, bo znów taką sytuację mamy, a nie strzelamy. Szkoda, powiem tak w pierwszej połowie jakbyśmy strzelili bramkę na 3:1, a sytuacji jeszcze mieliśmy na to żeby spokojnie podwyższyć wynik, to wydaje mi się, że mecz byłby już ułożony. No ale niestety tak się nie stało. Straciliśmy pod koniec spotkania bramkę na 2:2. Szkoda punktów, dziękuję moim chłopakom, że byli i że wytrzymali cały mecz, bo u nas ciężko z kadrą, ale walczymy z każdym ile tylko mamy siły.

.

LO 4 „ZINA” Sosnowiec Niwy Brudzowice - Źródło Kromołów 2:0

Sebastian Gzyl (trener Niw): Mecze z drużyną z Kromołowa mają swoją specyfikę i tak było też tym razem. Mój Zespół potwierdził, że jest mocny i z każdym meczem czujemy się pewniej. Zwycięstwo było zasłużone, niezagrożone i nie podlegające dyskusji. Zachowania przeciwników nie oceniam, bo to nie jest mój problem tylko ich. Z Tęczą Błędów gramy w niedzielę, tak więc zapraszam wszystkich kibiców do Ząbkowic.

.

LO 4 „ZINA” Sosnowiec Górnik Wojkowice - Tęcza Błędów 0:6

Miłosz Miśkiewicz (trener Górnika): Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Straciliśmy bramkę do przerwy. Po zmianie stron nie mieliśmy nic do stracenia. Zaatakowaliśmy wyżej, niestety nie udało nam się zdobyć bramki kontaktowej. A przeciwnik mając w swoich szeregach indywidualności wykorzystał kontry w 100 procentach. Gratuluję drużynie z Błędowa, ale niech ten zimny prysznic podziała na nas tak, jak na Tęczę, która w poprzednim tygodniu straciła 5 bramek u siebie przegrywając, po czym w kolejnym spotkaniu wygrała na wyjeździe. Już przygotowujemy się do kolejnego spotkania i tam będziemy chcieli pokazać na co nas stać.

.

Mariusz Grząba (trener Tęczy): Zasłużone zwycięstwo naszej drużyny. Poza fragmentami pierwszej połowy, gdzie nie utrzymywaliśmy się przy piłce i graliśmy bardzo nerwowo, mieliśmy ten mecz pod kontrolą, a druga połowa to już nasza dominacja i stąd też końcowy wynik. Brawa dla drużyny za reakcje po meczu z Zagłębiem. Mieliśmy dzisiaj swoje problemy przed meczem, Bartek Garczarczyk i Olek Głowa nie mogli zagrać, natomiast Hubert Tylec i Mateusz Mroczek jeszcze w trakcie rozgrzewki ich występ był pod dużym znakiem zapytania. Ale chwała im za to, że mimo urazów chcieli bardzo zagrać i pomoc drużynie. Zwycięstwo chciałbym zadedykować Malwince i Jarkowi moim przyjaciołom, którzy w tym dniu brali ślub i byłem zaproszony. Niestety prawie 2 miesiące temu klub Górnik Wojkowice nie zgodził się przełożyć meczu na niedzielę mimo mojej prośby i argumentacji, że mam wesele za Wrocławiem i ten wynik cieszy mnie podwójnie. Także za pośrednictwem portalu lokalnapilka.pl składam im jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

.

LO 4 „ZINA” Sosnowiec Górnik Piaski – Zagłębie II Sosnowiec 1:3

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu. Zawodnicy realizowali wszystkie założenia. Akcje, które przeprowadzaliśmy były powtarzalne, jednak w pierwszej połowie brakowało skuteczności by zdobyć bramkę. Przeciwnik objął prowadzenie po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego i ambitnie się bronił. My cierpliwie i konsekwentnie realizowaliśmy nasz plan. Zmiany w drugiej połowie jeszcze bardziej poprawiły jakość gry. Zawodnicy zrealizowali nasze założenia. Widać, że forma zawodników stale rośnie. Musimy być jednak zdecydowanie bardziej pazerni na bramki i wykorzystywać nasze okazje. Brawa dla zespołu.

.

LO 5 „ZINA” Tychy-Bielsko gr.1 LKS Łąka – ZET Tychy 2:3

Bartosz Sowa (trener Łąki): Zasłużone wysokie zwycięstwo nad drużyną ZET Tychy. Brawa dla chłopaków. Od początku meczu było widać, że jesteśmy drużyną lepiej zorganizowaną i zdyscyplinowaną. Można powiedzieć, że w pierwszej połowie zamknęliśmy ten mecz, bo wynik 4-0 to solidna zaliczka. Mecz kończy się wynikiem 5-2. Oczywiście twardo stąpamy po ziemi i z pokorą podchodzimy do każdego następnego meczu.

.

LO 5 „ZINA” Tychy-Bielsko gr.1 LKS Łąka – LKS Studzienice 1:1

Bartosz Sowa (trener Łąki): Trudno powiedzieć coś po takim meczu, jeśli od początku do końca jest się lepszą drużyną pod każdym względem od przeciwnika, a wynik końcowy to remis 1-1. Skandaliczna sytuacja, bo w 90 minucie przy wyniku 1-0 sędzia pokazuje 3 minuty dodatkowo, a bramkę na 1-1 dostajemy w 98 minucie!!! Bardzo przykra sytuacja. Chłopcy dali z siebie wszystko, zostawili serce na boisku, a ktoś to przekreśla jedną decyzją. Już w środę gramy kolejny mecz i mam nadzieję, że nikt nie będzie nam utrudniał.

.

LO 5 „ZINA” Tychy-Bielsko gr.2 Pionier Pisarzowice - MKS Lędziny 1:6

Adrian Napierała (trener MKS-u): Do przerwy gospodarze mądrze się bronili, a moi zawodnicy podejmowali złe decyzje w ofensywie i dopiero po SFG wyszliśmy na prowadzenie. Po przerwie worek z bramkami się otworzył i druga połowa była zdecydowanie pod nasze dyktando.

.

A klasa „Vitasport” Katowice Stadion Śląski - Hetman 22 Katowice 0:2

Grzegorz Kowalski (trener Hetmana): Mecz rozgrywany w niedzielę o 14 w taką pogodę na stadionie ze sztuczną murawą, to grać było naprawdę ciężko jak dla gości tak i dla gospodarzy. Szacunek dla gospodarzy, bo mieli 1 zawodnika na zmianę. Pierwsza połowa spokojna w wykonaniu obydwóch drużyn, choć każdej już po 20 minutach ciężko się biegało. Gospodarze utrzymywali się więcej przy piłce, ale grali na własnej połowie. Dobra gra defensywna skutecznie przetrwała próby ataku na naszą bramkę. W drugiej połowie nastąpiło kilka zmian i nasza gra ofensywna nabrała rozpędu, co poskutkowało w 49 minucie bramką Roberta Kamińskiego po prostopadłym podaniu. Kilka minut później ten sam zawodnik podwyższa na 2-0 i ustala wynik spotkania. Szansę na podwyższenie miał Adaś Pochopin, ale troszkę zabrakło zimniej krwi i piłka poszybowała ponad bramkę. Gospodarze próbowali atakować, ale dalej skutecznie ich ataki były rozbijane. Szacunek dla chłopaków ze Stadionu, że wybiegali pełne 90 minut przy takiej pogodzie z 1 zmianą. Pokazali wolę walki, ale to my cieszymy się z 3 punktów i po meczu można było miło pospacerować po parku z rodzinami, by miło zakończyć weekend.

.

A klasa „Vitasport” Katowice Jastrząb Bielszowice - Gwiazda Ruda Śląska 1:0

Michał Grzywaczewski (trener Gwiazdy): Szkoda moich chłopaków, którzy w mecz derbowy włożyli mnóstwo sił jednak jedno zawahanie naszych obrońców w 82 minucie meczu sprawiło, że punkty zostały w Bielszowicach. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie na to spotkanie jednak daliśmy się zaskoczyć i o pierwszy komplet punktów musimy powalczyć w najbliższą sobotę na boisku w Nowym Bytomiu w meczu z Szopienicami, z którymi wysoko przegraliśmy w poprzednim sezonie. Wracając do meczu z "Jastrzębiem", to mimo wszystko z stworzonych sytuacji bramkowych gospodarze zasłużyli na bramkę. My niestety nie potrafimy grać na specyficznym boisku przy ulicy Sportowców, gdzie gra się tylko długim podaniem jak robili to gospodarze. Moi zawodnicy lubią grać piłką i w meczu rewanżowym z pewnością to mój zespół na sztucznej nawierzchni będzie mógł grać w piłkę, a nie tylko "wybijać" na chaos. Najlepszym zawodnikiem w moim zespole był bramkarz Marcin Wójcik, który dzięki swoim interwencjom kilka razy ratował z opresji nasz zespół.

.

A klasa Lubliniec Liswarta Lisów - Warta Kamieński Młyny 0:5

Sebastian Golda (trener Warty): Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Zaczęliśmy od bramki w 2 minucie z wolnego - Rutkowski. Później w 20 minucie po rożnym również Rutek podwyższa i wyglądało, że będziemy spokojnie realizować plan w dalszej części, po czym gospodarze mają kontratak,po którym pogubiliśmy się w wyniku czego bramkarz otrzymuje czerwień. Do przerwy już nic się nie zmienia, a po zmieniliśmy ustawienie i zagraliśmy jeszcze lepiej, dzięki czemu w 10-tke zdobywamy kolejne bramki i mecz kończy się wynikiem 5-0. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie i świetną robotę szczególnie,gdy zagraliśmy w 10-ciu.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec Skalniak Kroczyce - SKS Łagisza 1:2

Marek Rajmund (prezes SKS): Nareszcie zwycięstwo. Po dwóch słabych meczach w naszym wykonaniu, wreszcie rozegraliśmy dobre zawody i zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty. Drużyna Skalniaka chciała wygrać ten mecz walką, ale my podjęliśmy rękawice i nie ustępowaliśmy w tym elemencie gry, a grając lepiej technicznie osiągnęliśmy przewagę w polu. Drużyna gospodarzy była groźna przy wykonywaniu stałych fragmentów gry i mimo naszej przewagi, w 27 minucie po rzucie rożnym i uderzeniu głową grającego trenera, wyszła na prowadzenie. Na nasze szczęście kilka minut później wyrównaliśmy po uderzeniu Jakuba Sito. W drugiej połowie zrobił się bardzo ciekawy mecz, gdyż obie drużyny dążyły do zwycięstwa. My osiągnęliśmy przewagę, ale drużyna z Kroczyc bardzo groźnie kontrowała. Bardzo dobre zmiany spowodowały, że mieliśmy kilka okazji na zdobycie gola, ale udało nam się to dopiero w 88 minucie, kiedy to po podaniu Kukuryka Rafał Rosochacki ze stoickim spokojem zdobył zwycięskiego gola. Drużyna zasłużyła na pochwały za ten mecz i mam nadzieję, że zaczęliśmy tym meczem marsz w górę tabeli.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec Górnik Sosnowiec - Zagłębiak Tucznawa 5:1

Dariusz Rak (trener Zagłębiaka): W meczu z Górnikiem liczyliśmy na zdobycz punktową, przynajmniej remis, mieliśmy straszny niedosyt po ubiegłym tygodniu. Pierwsza połowa meczu w Sosnowcu zakończyła się remisem 1-1 i liczyliśmy, że w drugiej jeszcze coś strzelimy, stało się jednak wręcz przeciwnie. Błędy w obronie i tracimy 2 bramki. Zaczynamy gonić wynik i otwieramy się coraz bardziej, co skrupulatnie wykorzystują gospodarze strzelając nam kolejne dwa gole.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec Promień Strzemieszyce Małe – MKS Poręba 2:4

Aleksander Adamus (trener Promienia): O tym meczu mogę powiedzieć tylko tyle, że się odbył i najlepiej włożyć go do szuflady z napisem "wypadek przy pracy". Zawodnicy dostaną odpowiednie informacje zwrotne w mikrocyklu tygodniowym. Sam mecz zaczęliśmy fatalnie, po bramce w pierwszych minutach ze stałego fragmentu gry, potem nie reagowaliśmy odpowiednio, musimy gonić wynik, brakuje cierpliwości, konsekwencji w realizacji założeń taktycznych i mecz przegrywamy w słabym stylu.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec Jedność Strzyżowice - Iskra Psary 1:2

Robert Balcerowski (trener Iskry): Zwycięstwo w derbach z Jednością Strzyżowice. Pierwsza połowa to wyrównany mecz i badanie sił. W drugiej połowie rywal nieznacznie przeważał, ale my umieliśmy cierpieć przesuwając i grając konsekwentnie nie pozwalając przeciwnikowi stwarzać groźnych sytuacji. Bramkę tracimy w 71 minucie. Od tego momentu przejmujemy kontrolę na boisku i w 83 oraz w 86 minucie strzelamy dwie bramki po akcjach i strzałach stadiony świata, najpierw Grzesiu Figura kończy akcje strzałem z 18 metrów w okienko, a następnie Piotrek Szafruga strzałem pod poprzeczkę zamyka kolejną super akcje. 2-1 dla nas i mimo prób gospodarzy pewnie dogrywamy mecz do końca. Duże brawa dla chłopaków za mądrą grę i za charakter. I już w sobotę kolejne derby z Gminą Psary.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec KS Gmina Psary - KS Preczów 2:0

Kamil Piętka (trener KSGP): Cieszymy się z zasłużonych 3 pkt, drużyna bardzo dobrze zareagowała po ostatniej porażce. Preczów niczym nas nie zaskoczył, ponieważ byliśmy przygotowani na ich grę, dlatego na pochwałę zasługuje każdy zawodnik za wykonanie powierzonego mu zadania taktycznego. Za tydzień zmierzymy się w największych derbach Gminy, emocje na pewno będą gwarantowane.

.

Bartosz Pawłowski (trener Preczowa): Mieliśmy plan na ten mecz, udało się go realizować do 67 minuty, bramka stracona po rzucie karnym trochę podcięła nam skrzydła. Był jeszcze moment żeby odwrócić losy meczu, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji 100% na 1:1. Wygrał zespół lepszy piłkarsko w danym dniu, ale nie mamy się czego wstydzić. Czekamy teraz na Czarnych Sosnowiec, będziemy walczyć o pierwsze punkty w tym sezonie.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec Czarni Sosnowiec - AKS 1917 Niwka 3:2

Sławomir Chodor (trener Czarnych): Mecz fajny dla kibiców - rekord frekwencji, trzymający w napięciu do samego końca. Niestety dla nas, pierwsza połowa całkowicie nijaka w naszym wykonaniu.. byliśmy ospali, niepewni, gra się nie kleiła. Tracimy 2 bramki przez naszą nieuwagę. Ważne, że potrafiliśmy się podnieść, nawet przez chwilę nie traciliśmy nadziei, że możemy ten mecz wygrać. Kolejny raz udowadniamy, że mamy silną i zgraną kadrę zawodników. Nasza gra w drugiej połowie już inna, więcej agresji, chęci, pomysłu. Udało się strzelić 2 bramki i zakończyć mecz zwycięstwem. Na pewno taki mecz derbowy, przy tak licznej publiczności, w szczególności dla naszych młodszych zawodników, był dużym przeżyciem, a doświadczenie zebrane w takich meczach, zaprocentuje w dalszej części sezonu. Myślimy już o kolejnym meczu, bo jeszcze sporo ciężkich meczów przed nami.

.

Grzegorz Strzelec (trener AKS-u): Prawdziwe derby Sosnowca. Stadion wypełniony, zawodnicy zmotywowani. Walka przez 90 minut. Naszej drużynie zabrakło przysłowiowej pary w drugiej połowie. Długo prowadzimy 2-1 i błędy własne decydują o przegranej. Dziękuję drużynie za serce do gry. Jest jeszcze tyle meczy, że na pewno się odkujemy.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec RKS Zagłębie DG - Przemsza Okradzionów 2:5

Krzysztof Tumidajewicz (trener RKS): Generalnie wolałbym, żebyśmy grali w pierwszej połowie 11 na 11, bo ta czerwona kartka raz, że może i nie było jej, a na pewno, bo dwóch obrońców jeszcze było w bocznych sektorach, a dwa dała wiatru gościom. Dla nas to był cios, nie daliśmy rady wsiąść odpowiedzialności, że gramy o jednego zawodnika więcej. Pogubiliśmy się i tracimy dwie bramki. Druga połowa już jest konsekwencją pierwszej. Strach, niewiara, że się uda. Dobra zmiana Kacpra Sobierajskiego, który strzela dwie bramki. Niestety jeden zawodnik nie nadrobi wszystkiego. Robimy proste błędy i tracimy kolejne bramki. Gratuluję przeciwnikom.

.

A klasa „AP SPORT” Sosnowiec CKS Czeladź - Łazowianka Łazy 9:3

Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Po tym co się stało, lepiej nie mówić ! Gratulacje dla CKS-u. A nasza gra bez komentarza!

.

A klasa „FUTURE SPORT” Tychy LKS Woszczyce - Iskra II Pszczyna 7:2

Daniel Kaczor (trener Woszczyc): Kolejny mecz przyniósł 5 zmian w wyjściowym składzie. Do przerwy przeważamy, ale pomimo kilku sytuacji zdobywamy tylko jedną bramkę. Rywal po jednej z akcji trafia w słupek. W drugiej połowie dominujemy już całkowicie i ostatecznie wygrywamy 7-1. Za tydzień derby w Gardawicach, które bardzo chcemy wygrać. Przed drużyną ciekawy tydzień, bo każdy będzie chciał udowodnić swoją przydatność do składu w nadchodzącej kolejce.

.

A klasa „FUTURE SPORT” Tychy JUWE Jaroszowice – Krupiński Suszec 7:1

Dawid Frąckowiak (trener JUWE): Plan na mecz z Krupińskim mieliśmy prosty, a mianowicie wyjść wysoko, strzelić szybko gola i później kontrolować to, co się dzieje na boisku. I tak też się stało, bo już w 1 minucie prowadziliśmy 1:0. Poszliśmy za ciosem i po 15 minutach wynik brzmiał 3:0. Rozegraliśmy dobry mecz i byliśmy w tym dniu bardzo skuteczni. W końcówce meczu przy wyniku 7:0 nieodpowiedzialne zachowanie naszego zawodnika dało Krupińskiemu rzut karny, który zamienili na gola.

.

A klasa „FUTURE SPORT” Tychy Stal Chełm Śląski – LKS Studzionka 3:1

Marek Rusek (trener Stali): Przez ostatnie tygodnie pracowaliśmy nie tylko nad formą, ale musieliśmy się pozbierać mentalnie. Odejście dwóch wiodących zawodników, pewne konflikty w zespole i trwający sezon wakacyjny nie pozwolił nam wejść w sezon tak dobrze jak w poprzednich latach. Ten mecz pokazał jednak, że problemy mamy za sobą. Na boisku byliśmy zespołem, w którym każdy miał swoje zadania do wykonania. Graliśmy z dużą determinacją i odpowiedzialnością. Cieszę się, że przez dłuższy czas mieliśmy kontrolę nad meczem. Kiedy lider "przycisnął", potrafiliśmy odgryźć się pięknym golem Adama Głosa z rzutu wolnego. Obserwując rosnącą frekwencję na treningach i rywalizację jestem spokojniejszy o losy naszej drużyny w następnych meczach.

.

A klasa „Majer” Zabrze Młodość Rudno - Quo Vadis Makoszowy 9:1

Grzegorz Skupin (trener Quo Vadis): Kolejny mecz na wyjeździe i niestety kolejna porażka. Wynik mówi sam za siebie.

.

A klasa „Majer” Zabrze Ruch Kozłów - Carbo Gliwice 3:1

Piotr Wieczorek (trener Carbo): Tradycyjnie, już przed meczem wypadł nam bramkarz i obrońca więc trzeba było wprowadzić korekty do składu. Zarówno Kozłów jak i my mieliśmy kilka dobrych okazji do zdobycia bramki, lecz nasz bramkarz mimo kilku dobrych interwencji popełnił błędy przy dwóch bramkach i niestety na przerwę schodziliśmy przegrywając 1:2. Przy stanie 1:0 dla przeciwnika przeprowadziliśmy ładną, składną akcje. Skrzydłem pognał Mirocha, który zagrał prostopadłą piłkę do Piecucha, który wystawił piłkę na 14 metr Lobanowi, płaski strzał i remisowaliśmy 1:1. Druga połowa bardzo wyrównana, lecz w 90 minucie tracimy bramkę z ewidentnego spalonego i przegrywamy 3:1.

.

A klasa „Majer” Zabrze MKS Zaborze - Tempo Paniówki 1:4

Dawid Dybcio (trener Tempa): Bardzo cieszy kolejne zdecydowane zwycięstwo, ale jeszcze bardziej cieszy bardzo dobra gra całego zespołu. W I połowie mieliśmy zdecydowaną przewagę nad gospodarzami i kilka bardzo dobrych okazji bramkowych - niestety nie udało się żadnej z nich wykorzystać. Po przerwie nasza gra nadal wyglądała bardzo dobrze i tym razem udało się do tego dołożyć bramki. Gospodarze zdobyli bramkę na 1-3 - wtedy na kilka minut nasza gra była nieco nerwowa, szarpana - ale mecz zakończył się wynikiem 1-4. Brawo Drużyna.

.

A klasa „Majer” Zabrze Walka Zabrze – Gwarek Zabrze 1:0

Wojciech Strużyna (trener Walki): Trzecia wygrana z rzędu. Wiedzieliśmy od początku,że Gwarek będzie tą drużyną, która będzie prowadziła grę. Tak też było. W przekroju całego meczu stworzyli sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji, ale nasz bramkarz łapał wszystko mimo kontuzji, którą odniósł w 35 minucie meczu po jednej z interwencji. My przeciwstawiliśmy walkę, determinację i zaangażowanie. Wygraliśmy po takim dziwnym "centrostrzale", który zaskoczył bramkarza gości. Teraz czeka nas pierwszy wyjazd w tym sezonie.

.

Marcin Rudyk (trener Gwarka): Jedyna bramka spotkania wpadła w pierwszej połowie. Zawodnik Walki dośrodkowywał piłkę w pole karne, a ta ku zaskoczeniu wszystkich przelobowała naszego bramkarza. Atakowaliśmy dalej, ale bramkarz Walki zachował czyste konto.

.

B klasa „AP SPORT” Sosnowiec LUKS Płomień 1918 Niegowoniczki – Przemsza II Siewierz 3:8

Łukasz Pluta (trener Płomienia): Pierwsze 15 minut nie potrafiliśmy wymienić 3, 4 podań. Jakbyśmy byli wystraszeni, przestraszeni. Fakt jest też taki, że brakowało u nas paru zawodników jak Bartek Bromboszcz, Rafał Jureczko czy Michał Góral, ale nie chce się tłumaczyć brakiem tych zawodników, bo przeciwnik był po prostu lepszy tego dnia. Jeśli chodzi o przeciwnika drużyna poukładana, wybiegana, każdy wie, w których sektorach boiska miał biegać. W niedzielne popołudnie po prostu wszystko im wchodziło. Bramki strzelali co jedną to ładniejszą. Bramkarz z Przemszy młody, ale to co wyciągnął piłkę z okna po strzale Krystiana Pierwocha to czapki z głów. Jak tak będą grać co tydzień, to murowany kandydat na awans. Gratuluję rywalowi zwycięstwa i życzę powodzenia.

.

Arkadiusz Stefaniak (trener Przemszy II): Bardzo się cieszę ze zdobycia 3 punktów. Drużyna pokazała bardzo duże zaangażowanie i determinację na boisku. Cieszy mnie fakt, że praktycznie cały mecz byliśmy drużyną dominującą i prowadzącą grę. Wszystkie bramki zdobyliśmy po składnych i przemyślanych akcjach. Oczywiście przed nami jeszcze wiele pracy i elementów do poprawienia, ale wiem, że ten zespół będzie grać jeszcze lepiej. Zapraszam wszystkich kibiców na nasz drugi mecz w lidze ze Źródłem II Kromołów – pierwszy przed własną publicznością.

.

B klasa „AP SPORT” Sosnowiec Łazowianka/Wysoka II Łazy – KS Gmina II Psary 1:1

Daniel Nowak (trener KS): Mecz od 1 minuty nie układał się po naszej myśli, gdyż straciliśmy bramkę w pierwszej akcji spotkania. Sytuacja ta jednak nie podcięła nam skrzydeł i przez kolejne minuty byliśmy stroną, która prowadziła grę utrzymując się przy piłce, mimo momentami wysokiego presingu przeciwnika. W 29 minucie po przemyślanym zagraniu za plecy obrońców Bartek Wyralski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, po czym uprzedzając go strzałem głową zdobył wyrównującą bramkę, która była jego pierwszą po przerwie spowodowanej poważną kontuzją nogi. Do przerwy pomimo przewagi w posiadaniu piłki i stworzeniu sobie kilku ciekawych akcji narażaliśmy się na kontry przeciwnika, który jednak nie potrafił ich wykorzystać. Gdybym miał w kilku słowach opisać drugą połowę tego meczu powiedziałbym, że miała bardzo podobny przebieg. Łazowianka szukała swoich szans po naszych błędach, a my utrzymując się przy piłce mieliśmy swoje sytuacje które nie znalazły drogi do bramki rywali. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i w pierwszym meczu sezonu uzyskujemy sprawiedliwy remis. Na pewno cieszy fakt, że pomimo jednej z najmłodszych drużyn w lidze (średnia wieku kadry meczowej wyniosła 23 lata) i debiutu w seniorskiej piłce, aż ośmiu zawodników, w tym czterech 16 latków młodość potrafiła przeciwstawić się rutynie. Dodając do tego stosunkowo mały czas na przygotowanie zespołu (zmiana Trenera nastąpiła na krótki czas przed startem ligi) na pewno nie możemy narzekać na końcowy wynik spotkania.

.

B klasa „Future Sport” Tychy Gol Bieruń – LKS II Goczałkowice 0:5

Grzegorz Rajman (trener Gola): Na pewno ciężko myśleć o korzystnym wyniku, jeżeli traci się bramkę z tak doświadczoną drużyną Goczałkowic w pierwszej minucie, a kolejne dwie w przekroju 20 minut i co najgorsze po naszych ewidentnych prostych błędach. Dodatkowo pozostałe dwie straciliśmy po rzutach karnych. Pomimo fatalnego początku próbowaliśmy grać w piłkę i też mieliśmy swoje sytuacje między innymi poprzeczkę i słupek. Ale powiedzmy sobie szczerze, jeszcze bardzo dużo pracy przed tymi młodymi chłopakami, a drużyna Goczałkowic była w tym meczu zdecydowanie lepsza i posiadała większą jakość.

.

B klasa „Future Sport” Tychy Fortuna Wyry – Nadwiślan Góra 6:0

Rafał Franke (trener Fortuny): Uważam, że mecz od początku do samego końca był pod naszą kontrolą. Cieszy fakt, że stwarzamy dużo sytuacji bramkowych, które umiemy wykorzystać no i kolejny mecz na zero z tyłu. Na plus muszę dodać powrót do bramki po paru latach przerwy Wiktora Marszałka, który na pewno będzie naszym wzmocnieniem.

.

C klasa „Eurotech” Zabrze Sośnica II Gliwice – Orły Bojszowy 3:2

Dawid Górski (trener Sośnicy II): Mecz, który musieliśmy wygrać myśląc w kontekście dalszej gry o najwyższy cel w tej lidze. Od początku mieliśmy znaczącą przewagę nad przeciwnikiem, a spotkanie mogło się nam ułożyć przed upływem pierwszej połowy. Wiele zmarnowanych szans, dwa nasze prezenty dla drużyny gości, co przełożyło się na wynik końcowy spotkania. Koniecznie musimy poprawić skuteczność, aby w przyszłości takie sytuacje już się nie powtarzały.

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) - DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) - Sławków
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT - 530 000 566
  • CUTLINE (odzież sportowa, odzież casualowana, sublimacja) - 792 799 000

.

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości