IV: ŁUKASZ BILIŃSKI TRENEREM GWARKA ORNONTOWICE

SENIORZY - IV LIGA gr.1

WYWIAD: ŁUKASZ BILIŃSKI (GWAREK ORNONTOWICE)

Gwarek Ornontowice w ostatnim spotkaniu jesieni wystąpił bez trenera Krzystoporskiego na ławce. Kibice czekali z niecierpliwością na jego następcę, którym będzie Łukasz Biliński pracujący ostatnio jak asystent w Odrze Wodzisław Śląski.

Sebastian Dziedzic: Panie trenerze okres przygotowań zimowych to dobry moment na przejęcie drużyny, ponieważ przygotowania może Pan przeprowadzić po swojemu. Gwarek w końcówce zaliczył dołek, który kosztował go spadek w tabeli, a trzeba zaznaczyć, że pańska nowa drużyna przyzwyczaiła nas do obecności w środku ligowej stawki.

Łukasz Biliński: Ja patrzę na tą kwestię pozytywnie sądząc, że mamy dużo czasu by dokonać kilku korekt jeśli chodzi o skład i również przygotowaniami, tak aby to było po mojemu. Głęboko w to wierzę, że to będzie dobra runda i dlatego też zdecydowałem się na tą pracę. Jest to dla mnie wyzwanie i bardzo się cieszę z szansy w IV ligowym klubie. Gwarek jest bardzo dobrze poukładany.

SD: W tej zimie może Pan stracić bardzo ważną postać zespołu Filipa Maziarza, jednego z najszybszych zawodników tej ligi. Interesuje się nim Ruch Chorzów czy GKS Katowice. Na pewno ten zawodnik bardzo dużo daje w bocznych strefach boiska, a z Waszego klubu lubią wyławiać talenty, czego przykładem jest Loska czy Matras.

ŁB: Na to nie mamy wpływu, jeżeli ktoś dostanie propozycje np. z I ligi to my jesteśmy zadowoleni z tego, że ligowiec dojrzał talent zawodnika. Jesteśmy na to przygotowani testując zawodników i mamy nadzieje, że jak będzie taka potrzeba to znajdziemy godnego następcę. Oczywiście o tak szybkiego zawodnika nie jest łatwo, ale ważne aby miał podobne umiejętności.

SD: Czy planuje Pan dużą rewolucję w składzie, ponieważ Gwarek miał swoje problemy w tej rundzie na kilku pozycjach.

ŁB: Szukamy nowych zawodników zdecydowanie na pozycje defensywne, no i tyle mogę na ten temat powiedzieć na tą chwilę. Ta drużyna chcę, żeby była bardziej zbilansowana, mamy dużo zawodników w ofensywie, w środku pola i jest tu bardzo duży wybór, a mały wybór mamy w obronie.

SD: Dla trenera to kolejny krok na przód, były najpierw akademie piłkarskie, następnie AKS Mikołów, Sokół Wola, później Odra i funkcja asystenta, a teraz bierze Pan ponownie sprawy w swoje ręce jako jedynka na ławce.

ŁB: To był fajny okres dla mnie w Odrze przez te pół roku. Pierwszy raz w roli asystenta, ale lepiej czuję się jako pierwszy trener. Pojawiła się oferta i z niej skorzystałem, jest to dla mnie kolejny krok na przód. Rok temu byłem na poziomie piątej ligi, teraz jestem na poziomie czwartej i mam nadzieję, że pójdę dalej.

SD: Przykład dwóch z trzech ostatnich trenerów Gwarka pokazuje, że w tym klubie można się wybić i zaistnieć w piłce zawodowej.

ŁB: Po cichu można powiedzieć, że na to liczę, wiadomo jednak, że do tego daleka droga. Na razie spotykamy się i pracujemy, żeby jak najlepiej przygotować się do rundy rewanżowej i pokazać się z dobrej strony.

SD: Dziękuję za rozmowę.

źródło: własne, Sebastian Dziedzic

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY: