JAKUB WIŚNIEWSKI: "CIESZY POSTĘP DRUŻYNY"

JAKUB WIŚNIEWSKI: "CIESZY POSTĘP DRUŻYNY"

TURNIEJE MŁODZIEŻOWE

SZOMBIERKI BYTOM 2010 CZWARTE w TURNIEJU TIJO CUP 2010

.

Na turnieju młodzieżowym TIJO CUP 2010 rozgrywanym w Krakowie udział wzięła drużyna z naszego regionu Szombierki Bytom. W pierwszym dniu w swojej grupie młodzi piłkarze z Bytomia zajęli 1 miejsce. W niedzielę było już troszkę gorzej, ale w końcowym rozrachunku drużyna Szombierek prowadzona przez Trenera Jakuba Wiśniewskiego zajęła dobre 4 miejsce.

O podsumowanie turnieju i kilka innych spraw poprosiliśmy trenera Wiśniewskiego.

.

RS: Trenerze proszę coś powiedzieć o drużynie, którą Pan trenuje.

Jakub Wiśniewski: Drużyna z którą przyjechałem na turniej to rocznik 2010. Są to chłopcy, którzy trenują ze mną od półtora roku (trzech z nich od dwóch i pół roku). Kiedy zaczynaliśmy współpracę, nasza gra i organizacja podczas treningu nie wyglądała tak dobrze jak dzisiaj, na tle innych drużyn wyglądaliśmy przeciętnie jeżdżąc na turnieje oraz grając przeciwko innym, mocniejszym zespołom. Mnie jako trenera cieszy widoczny postęp przede wszystkim w ich grze, rozwoju piłkarskich umiejętności oraz piłkarskiej świadomości, a także dojrzałości jak na ten wiek, bo chłopaki w każdym meczu czy na treningu są bardzo zaangażowani w to co robią - po prostu chcą stawać się lepszymi zawodnikami.

.

RS: Co wg. trenera jest najważniejsze w prowadzeniu drużyny dziecięcej?

.

JW: W prowadzeniu zespołu dziecięcego moim zdaniem najważniejsza jest cierpliwość i złapanie dobrego kontaktu ze swoimi zawodnikami. Musisz pozwolić im popełniać błędy w treningu i podczas meczu, a później tłumaczyć dlaczego to było Twoim zdaniem źle wykonane i jakby mogli to poprawić. Dzieci tak jak dorośli najlepiej uczą się na swoich błędach, wśród zawodników we wszystkich kategoriach wiekowych na poprawę każdego aspektu w grze potrzeba czasu. Jeśli chodzi o złapanie dobrego kontaktu z zawodnikami to muszą oni chętnie przychodzić do Ciebie na treningi, masz być dla nich kolegą z którym mogą się pośmiać, opowiedzieć jak w szkole i muszą czuć się swobodnie, natomiast muszą też znać granicę, kiedy jest czas na zaangażowanie się w trening, a kiedy na śmiech i rozluźnienie.

.
RS: Czyż racji tego, że jesteś bramkarzem na dużym boisku w drużynie seniorów kładziesz większy nacisk na bramkarzy, czy raczej starasz się równo wszystkich trenować?
.
JW: Każdego staram się traktować w równy sposób, każdy jest lepszy lub gorszy w czymś innym. Dużą uwagę co do gry mojego zespołu przykładam do tego, żeby każdy z moich zawodników wiedział co ma robić na boisku i znał swoje zadania. Jeśli chodzi typowo o bramkarzy, został w mojej drużynie tylko jeden, natomiast śmiało mogę powiedzieć, że jest to mocny punkt zespołu. Natomiast dużo pracy jeszcze przed nim. Od paru miesięcy jestem również trenerem bramkarzy z roczników 2010 i 2011 w akademii Szombierek dzięki temu raz w tygodniu mogę poświęcić się tylko doskonaleniu ich gry na tej pozycji i przekazaniu im wskazówek.
.
RS: Jakbyś podsumował turniej TIJO Cup 2010?
.
JW: Już w zeszłym roku braliśmy udział w poprzedniej edycji turnieju, wtedy pod inną nazwą. Zajęliśmy wtedy 8 miejsce, teraz otarliśmy się o podium, bo tak należy nazwać zakończenie zmagań na 4 pozycji, co tylko pokazuje postęp wykonany przez nas w ciągu tego roku. Na pewno jest to fajne wydarzenie w naszym kalendarzu imprez, ponieważ gramy przeciwko drużynom z którymi na co dzień nie mamy okazji rywalizować, nie brakuje także zespołów zagranicznych. Podczas tych dwóch dni jest sporo grania, bo praktycznie 165 minut. Jednak wydaje mi się, że organizatorzy śmiało mogliby zwiększyć liczbę do 12 drużyn i fajnie byłoby, gdyby to polskie zespoły stanowiły większość na turnieju.
.
RS: Czy chciałbyś kogoś wyróżnić?
.
JW: W moim zespole na wielkie wyróżnienie zasługuje kapitan - Mateusz Wylegała, oraz skrzydłowy Mikołaj Cholewa, którzy napędzali zespół podczas turnieju. Z dobrej strony pokazał się również Mateusz Krawczyk, który był naszym jedynym nominalnym obrońcą w trakcie rozgrywek. Żałuję natomiast, że nie mogłem skorzystać w trakcie turnieju z dwóch moich podopiecznych, ponieważ na pewno podnieśliby poziom sportowy mojego zespołu.
.
RS: Reagujesz bardzo żywiołowo na ławce. Myślisz, że to lepszy sposób niż stać na spokojnie i zrobić analizę po meczu?
.
JW: Określiłeś to w taki sposób, że zaraz wszyscy pomyślą że stoję nad dziećmi i na nie krzyczę (śmiech). Staram się żyć razem z nimi podczas meczu, ale jak sam widziałeś w pozytywnym tego słowa znaczeniu, tzn. chwalę ich za dobre decyzje które podejmują, motywuję dobrym słowem, kiedy widzę, że tego potrzebują, czy wspieram ich mówiąc, że w nich wierzę lub, że potrafią daną rzecz na boisku zrobić. Mamy również taki zwyczaj, że przed meczem robimy wspólny okrzyk w kółku, który pokazuje, że jesteśmy wspierającą się w każdej chwili drużyną. Oczywiście w trakcie meczu zależy mi, żeby nie przekazywać im negatywnych komunikatów, lub wytykać błędów, bo to i tak w tym momencie nie poprawi ich gry, a może jedynie doprowadzić ich do całkowitej utraty wiary we własne umiejętności i opuszczenia głowy w dół. Oczywiście po meczu w szatni analizujemy co w naszej grze było dobre, a co zasługuje na poprawę.
.
RS: Pytanie o piłkę seniorską. Jesteś bramkarzem w Górniku Wojkowice. Jak wszyscy wiemy, w tym roku ta 4 grupa jest bardzo mocna. Stojąc z tyłu masz pełny przegląd tego, co się dzieje na boisku. Jakbyś podsumował tą rundę jesienną swojej drużyny i wg Ciebie, która drużyna była najmocniejsza?
.
JW: Tak, to prawda, że w tym sezonie nasza grupa klasy okręgowej jest bardzo mocna i większość drużyn z czołówki na spokojnie poradziłaby sobie w rozgrywkach IV ligi. Rundy w wykonaniu naszego zespołu nie można ocenić jednym słowem, ponieważ jesteśmy v-ce liderem na półmetku rozgrywek, natomiast głupio traciliśmy w minionej rundzie punkty, bo moim zdaniem moglibyśmy mieć spokojnie kilka oczek więcej. Szkoda traconych punktów z Lipinami, Spartą, Podlesianką i Tęczą, ale z drugiej strony udało nam się wygrać z Siemianowiczanką i Niwką zdobywając bramki w doliczonym czasie gry, także trochę los nam oddał. Na pewno na wiosnę nie odpuścimy walki o awans mimo zauważalnej straty do lidera. Moim zdaniem tabela pokazuje, która drużyna jest najmocniejsza i w moim odczuciu również jest to Szczakowianka. Mają bardzo mocny zespół i w meczu z nami bez większego wysiłku zwyciężyli 3-0.
.
RS: Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w piłce młodzieżowej i seniorskiej.
.
JW: Dzięki i do zobaczenia na boisku!

.

źródło: własne

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) - DG Łosień
  • REMCAR (wymiana świec z dojazdem do klienta, wymiana klocków, tarcz, filtrów) - DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) - Sławków
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT - 530 000 566
  • CUTLINE (odzież sportowa, odzież casualowana, sublimacja) - 792 799 000
  • CENTRUM PSYCHOTERAPI - PSYCHOLOG SPORTU (praca z drużynami, rodzicami zawodników)

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

=======================================================================================

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości