IV: TOMASZ WILK: ŁEZKA W OKU SIĘ ZAKRĘCIŁA
SENIORZY - IV LIGA gr.1
WYWIAD: TOMASZ WILK (PRZEMSZA SIEWIERZ)
.
Wprawdzie w sobotę rozegrano ostatnią jesienną kolejkę, ale każdej z drużyn zależało by trzy punkty dopisać do swojego dorobku. W Siewierzu o tych trzech zadecydował karny wykorzystany przez Tomasza Wilka.
.
Sebastian Dziedzic: Panie Tomaszu apetyty punktowe Waszej drużyny i rywala na tą rundę były na pewno większe, oba zespołu w końcu zostały wzmocnione w przerwie letniej. Jednak liga jest przewrotna, przychodzą słabsze mecze, kontuzje, kartki i o każde trzy punkty trzeba mocno walczyć w każdym meczu. Dziś te trzy punkty zostają w Siewierzu.
.
Tomasz Wilk: Zwycięstwo bardzo ważne, zwłaszcza, że tą rundę w naszym wykonaniu nie za bardzo można uznać za udaną. Założenia tak jak Pan powiedział były inne, spodziewaliśmy się innego miejsca w tabeli, ale boisko to weryfikuje. Kontuzje, wykluczenie niektórych zawodników i jesteśmy tu gdzie jesteśmy, ale zima jest długa, można się przygotować do rundy rewanżowej by wiosną było lepiej.
.
SD: Dziś grał Pan przeciwko swoim boiskowym kolegom, nie jest to łatwe dla każdego zawodnika.
.
TW: Gwarek wspominam bardzo dobrze, ten okres 2,3 lat dał kilku znajomych z którymi dziś miałem się okazję spotkać. Drużyna w pewnej części się zmieniła, ale przysłowiowa łezka w oku się zakręciła. Ponad rok nie mieliśmy okazji zagrać na murawie.
.
SD: Ten mecz był z gatunku cios za cios, ale dążyliście do swojego.
.
TW: Wychodzimy na drugą połowę z wynikiem 1:0 z planem kontrolowania dalszego wyniku, a tu zrobiło się 1:2 i niestety piłka pokazała po raz kolejny, że jest przewrotna. Dobrze, że jednak tak się skończyło, jak się skończyło i to my jesteśmy bliżej środka tabeli.
.
SD: To zwycięstwo trzeba zadedykować Szombierskiemu i Sewerinowi, których zderzenie wyglądało dramatycznie.
.
TW: Akurat jest to moich dwóch znajomych, dlatego tym bardziej mam nadzieję, że badania wykażą, że nie jest tak źle jak to wyglądało.
SD: Dziękuję za rozmowę.
.
źródło: własne, Sebastian Dziedzic
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------