IV: BRAMKARSKIE PARADY W KOŃCÓWCE

IV: BRAMKARSKIE PARADY W KOŃCÓWCE

SENIORZY - IV gr.1

BRAMKARSKIE PARADY W KOŃCÓWCE

Gospodarze z Mikołowa chcieli w swoim ostatnim jesiennym spotkaniu dopisać trzy punkty, by skończyć udaną drugą część rundy pod wodzą trenera Wolaka bliżej pierwszej piątki. Trafili jednak na odrodzoną Dramę, która zaczęła punktować na koniec.

Pierwsza połowa przebiegła pod dyktando taktyki, oba zespoły bardzo pewnie grały w defensywie i bardzo ciężko było o wolne strefy. Właściwie mierzące się ze sobą drużyny miały pomysł na grę do 22 metra pola przeciwnika. Widać, że nikt nie chciał zaryzykować i idealnym podsumowaniem tej połowy były słowa trenera Dwojaka krzyczącego, że żeby strzelić trzeba być bardziej agresywnym. Godnym odnotowania była sytuacja z 4 minuty, kiedy Rocki założył siatkę przy linii bocznemu obrońcy i wyłożył na krótkim słupku piłkę Majsnerowi, ale ten nie pokonał Buszki. Po półgodzinnym większym prowadzeniu gry gospodarzy, goście dwukrotnie skierowali futbolówkę do sieci Solińskiego, ale te dwa trafienia nie zostały uznane. Najpierw obejrzeliśmy szybką wymianę podań Koschny-Gajewski, gdzie ten pierwszy przelobował golkipera AKS-u, ale będąc na spalonym. W drugiej sytuacji w pole karne wybrał się środkowy obrońca Dramy Leszczyński, ale w momencie podania z prawej strony w szesnastkę był na spalonym.

Zespół z Mikołowa chciał zacząć drugie 45 minut od mocnego uderzenia, już po dwóch minutach minimalnie obok słupka główkował na krótkim Wujec. O dalszych 43 minutach podopieczni trenera Wolaka będą chcieli zapomnieć. To rywale ze Zbrosławic, przejęli inicjatywę na murawie, ale brakowało dobrych ostatnich decyzji w ofensywie. W 57 minucie wprowadzony Kucza dał bardzo dobrą piłkę obok obrońcy Koschnemu, ale brakło mu centymetrów, by być sam na sam. Na kolejną setkę czekaliśmy do 86 minuty, wtedy do piłki na 21 metrze podszedł Dawid Gajewski. Napastnik Dramy był dziś na boisku wszędzie, łącznie z dalekimi powrotami do obrony. Tym razem podszedł do rzutu wolnego i chciał zmieścić piłkę przy prawym słupku. Bartosz Soliński przypomniał jednak dlaczego był golkiperem Rozwoju Katowice, muskając piłkę końcówkami palców i tym samym ratując swój zespół. Po 90 minucie goście rozluźnili się w grze defensywnej i tylko postawie swojego golkipera mogą cieszyć się z punktu. Najpierw Buszka instynktownie dotknął piłki po muśnięciu jej przez Rusza po rożnym. Wprowadzony napastnik AKS-u mógł zaliczyć „wejście smoka”, ponieważ przy kolejnej akcji znalazł się w prawym narożniku polu karnego, mając przed sobą tormana rywala, który jak profesor skrócił kąt i ponownie uratował skuteczną interwencją swój zespół. Przysłowie mówi do trzech razy sztuka, ale i tym razem ostatnie słowo należało do 21-latka, tym razem podopieczny trenera Wolaka próbował zaskoczyć go kierując piłkę pod poprzeczkę, ale tą końcami palców przeniósł nad wskazaną częścią bramki jeden z bohaterów spotkania.

„Jeżeli nie możesz wygrać to zremisuj”, te przysłowie ostatecznie przyświeciło temu spotkaniu, a głównymi aktorami zostali golkiperzy obu drużyn.

.

AKS MIKOŁÓW - DRAMA ZBROSŁAWICE 0:0

AKS: Soliński - Przybylski, Piekarz, Sikora, Rocki - Zamojda (80.Oltman), Waśkiewicz, Wujec (74.Tabiś), Bąk  -Tsuleskiri (76.Rusz) - Majsner (62.Biernacki)

LKS: Buszka - Pietrzyk (83.Borowiec), Leszczyński, Orzeszyna, Fic - Hermasz, Kopia, Długosz (46.Kucza), Koschny - Gajewski, Jonik (86.Makowski)

.

ZDJĘCIA Z MECZU - KLIKNIJ TUTAJ

źródło: własne, Sebastian Dziedzic

foto: lokalnapilka.pl

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO "LOKALNA PIŁKA" OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) - DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) - Sławków
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT - 530 000 566

.

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

Powiązana galeria:
Przejdź do galerii
zamknij reklamę
Podziel się wpisem
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości